Minister spraw wewnętrznych Austrii oświadczył w mediach, że jego kraj jest na granicy wytrzymałości i w ciągu 24 godzin może zamknąć granicę z Włochami, żeby powstrzymać napływ nielegalnych migrantów.
Wolfgang Sobotka, szef austriackiego MSW powiedział w wywiadzie dla „Bilda”, że Austria jest gotowa zamknąć granicę na przełęczy Brenner w najbliższym czasie: – Możemy wykorzystać do tej akcji wojsko, zaryglować zieloną granicę i wprowadzić na granicy ostre kontrole celne i policyjne. Jesteśmy gotowi, przygotowania zostały zakończone.
Zagroził, ze tak się stanie, jeśli jeszcze bardziej wzrośnie liczba migrantów w Austrii (według niego „na 1000 mieszkańców przypada 4,6 uchodźcy, a we Włoszech tylko 2”). Zapewnił, że na razie „sytuacja w Austrii jest stabilna”, ale jedna trzecia uchodźców, którzy zostali zatrzymani na terenie jego kraju została tam nielegalnie przeszmuglowana, ponieważ nie została zarejestrowana przez inne kraje wspólnoty.
– Kto nie ma szans na azyl, powinien być bezpośrednio (z granicy) odsyłany – powiedział Sobotka, zastrzegając, że łodzie przemytników powinny być zatrzymywane i zawracane jeszcze na wodach należących do Libii, oczekiwałby też od UE, żeby w tym roku rozpoczęła budowę ośrodków dla uchodźców uciekających przed konfliktami na terenie Afryki.
Sytuacja między Włochami i Austrią ciągle jest napięta. W rejonie przełęczy Brenner od początku miesiąca stoją 4 wozy opancerzone z austriackimi żołnierzami. Włoskie MSW wezwało w tej sprawie do siebie nawet ambasadora Austrii. Czekamy na rozwój wydarzeń.