Protestowali, bo chcieli godnego życia i uwierzyli, że zapewni je bliska współpraca z Europą. W nagrodę dostali dalszy ciąg rządów oligarchów, a w perspektywie mają kolejne neoliberalne reformy. Nie ma czego zazdrościć Ukraińcom.

Główny winowajca obecnego stanu gospodarki po 1989, fot. wikimedia commons
Główny winowajca obecnego stanu gospodarki po 1989 teraz „naprawi” Ukrainę? fot. Wikimedia Commons

Architekt polskiej transformacji ustrojowej, neoliberalny dogmatyk, piewca niczym nieograniczonego wolnego rynku dostanie kolejną szansę realizacji swoich wizji bez oglądania się na dramaty tysięcy ludzi. Właśnie został przedstawicielem prezydenta w niedawno powołanym ukraińskim rządzie Wołodymyra Hrojsmana. Oficjalnie jego zadaniem jest uzdrawianie ukraińskiej gospodarki i pośredniczenie między prezydentem a rządem, by nie doszło między nimi do sporów w kwestiach walki z korupcją czy prywatyzacji, która, przypomnijmy, dla Balcerowicza jest lekiem na każdy problem. Balcerowicz będzie jednym ze specjalnych doradców wspierających ukraińskie władze – utworzenie takiego zespołu Petro Poroszenko uzgodnił wczoraj z europejskim komisarzem Johannesem Hahnem.

W szczególności w kompetencjach polskiego ekonomisty znalazła się „współpraca z inwestorami i politykami zagranicznymi”. Balcerowicz ma przekonywać ich, że zmiany na Ukrainie idą w dobrym kierunku, a rządzony de facto przez oligarchów (jednym z nich jest sam prezydent Poroszenko) kraj to wiarygodny, przewidywalny i uczciwy partner biznesowy.

Dalszy rozwój sytuacji na Ukrainie może potoczyć się na dwa sposoby. Pierwszy scenariusz zakłada, że Petro Poroszenko przestraszył się nacisków Międzynarodowego Funduszu Walutowego i instytucji europejskich, które krytykowały tempo „uzdrawiania gospodarki” na Ukrainie. Wiedząc, że jedni i drudzy nie poprzestaną na pogróżkach i w końcu odetną pomoc finansową, bez której Ukraina zbankrutuje, prezydent postanowił zrobić to, czego MFW oczekuje. Sam na neoliberalnych reformach nie straci wiele, on i zaprzyjaźnieni oligarchowie będą umieli wyjść na swoje. A że ucierpią i tak biedni Ukraińcy? To Poroszenki od początku prezydentury, gdy wdrażał już inne (uznane za niewystarczające) reformy, nie obchodzi.

Równie dobrze jednak zaproszenie Balcerowicza i innych „uznanych zagranicznych ekspertów” może być zasłoną dymną, tak jak zaproszenie bezpośrednio po Majdanie grupy zagranicznych polityków i ekonomistów ukraińskiego pochodzenia do objęcia stanowisk ministerialnych. Wiele nie zdziałali, jako ludzie z zewnątrz byli bez szans, ile razy chcieli naprawdę coś uzdrawiać i zderzali się z interesami lokalnych oligarchów. Najbardziej głośny był przypadek Litwina Aivarasa Abromavičiusa, którego prywatyzacyjne i antykorupcyjne projekty zostały zablokowane przez „biznesmenów” związanych z Poroszenką.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że Europę wykańcza dekadencja?

    Zardzewiały neoliberał Balcerowicz już całkowicie pozbawił się rozumu, etyczności i elementarnej przyzwoitości. Pecunia non olet. Ale żeby aż tak?
    Cimoszewicz publicznie oznajmił, że Balcerowicz w rządzie oligarchii ukraińskiej to dobra wiadomość!!!

    Najgorsze jednak jest to, że Europa, jak zaczadzona, traktuje poważnie wykreowany przez USA ukraiński rząd, utkany z postsowieckich i neobanderowskich oligarchów, którzy dobierają sobie do roboty jakichś agentów CIA, Gruzina Saakaszwilego i tym podobnych, i Balcerowicza.
    Ponadto, ta oligarchia obciążona jest ciężkimi zbrodniami, jak np. zbrodnia odeska, zbrodnicza prowokacja euromajdańska i wiele innych okropieństw.

    Czym to się skończy?

  2. dr hab. Balcerowicz musi zapewnić sobie szybką drogę ewakuacyjną. Na Ukrainie naród bardziej krewki i krwawy, a i gałęzi nie brakuje

  3. Polacy zaufali propagandzie Stanów Zjednoczonych ,która poprzez II Solidarność (okrągłostołową) poszła na deal z betonem i światową lichwą. Polacy dostali kota w worku (właściwie liberalne tsunami). Chyba pamiętamy jak to wyglądało że w każdym domu był conajmniej jeden bezrobotny ,nerwice,samobójstwa ,bieda ,wykluczenie. Z zakładów wspólnie zbudowanych przez naród nie zostało nic- SITWA je sprzedała za drobne.
    Dziś UKRY robią podobny zamęt . „Wolnościowi wyzwoliciele” co to robią wojnę by zaprowadzić pokój swój naród za chwile wpędzą w głód jaki panuje w Etiopii czy Somalii. UKRY chciały wskrzesić Banderę i ideę podbojów a dostaną III świat. Jednak to głupia swołocz

  4. Bandyta trafi do bandytów w banderlandzie tam jest jego miejsce mam nadzieję że banderowcy dadzą mu odpowiednie podziękowanie czyli stryczek

    1. P.S. czekam aż ktoś się podejmie ustalenia ile ludzi powiesiło się w wyniku „terapii szokowej” Leszka B.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…