Jadowici antykomuniści i koniukturaliści w wydaniu peryferyjnym. Tak prezentuje się kadra nowej siły w polskiej polityce. Rozłam w Platformie Obywatelskiej sprawił, że narodzili się Europejscy Demokraci.

Jacek Protasiewicz - założyciel Europejskich Demokratów / wikipedia commons
Jacek Protasiewicz – założyciel Europejskich Demokratów / wikipedia commons

Powstanie nowego koła poselskiego potwierdził dziś rano na antenie radia RMF FM były poseł Platformy, a obecnie niezrzeszony – Jacek Protasiewicz. W rozmowie z Robertem Mazurkiem przyznał, że na stworzenie osobnego bytu zanosiło się już od kilku miesięcy. Powodem było rozczarowanie czystkami kadrowymi, przeprowadzonymi przez szefa partii – Grzegorza Schetynę.

„Trochę o tym ostatnio rozmawialiśmy, w zasadzie od początku września, bo wielu sygnatariuszy tego listu, który był podpisany w lipcu, po wyrzuceniu Staszka Huskowskiego, Michała Kamińskiego i mnie z PO, prosili, czy zwracali się z prośbą do władz PO, żeby te decyzję zmienić do pierwszej sesji PE. (…) Nie tylko nie zmieniono, ale nie wszczęto nawet procedury. Nawet nie uzasadniono nam dostarczenia tamtej decyzji. A minęły już dwa miesiące, przypomnę. Dlatego wielu zaczęło rozważać wariant rozstania się z PO” – tłumaczył Protasiewicz.

Wraz z byłym szefem wrocławskim struktur PO nową formacją mają budować inni politycy, którzy z różnych powodów znaleźli się w Platformie na aucie. Pojawiają się nazwiska: Michała Kamińskiego, Stanisława Huskowskiego i Stefana Niesiołowskiego. Ten pierwszy, w przeszłości członek ugrupowań narodowo-katolickich, w 1999 roku skompromitował się pielgrzymką do Londynu, gdzie spotkał się z osadzonym w areszcie domowym konającym zbrodniarzem – byłym przywódcą chilijskiej junty – Augusto Pinochetem. Kamińskiemu towarzyszyli wówczas: naczelny katolicki integrysta – Marek Jurek oraz inny miłośnik prawicowych dyktatorów – Tomasz Wołek. Równie zapalonym antykomunistą jest Stefan Niesiołowski, który także zapisał dość ponurą kartę, jeśli chodzi o pełne nienawiści wypowiedzi skierowane przeciwko grupom pracowników walczącym o swoje prawa. W ostatnich latach kilka razy nazwał związkowców „nierobami”.

Do koła może dołączyć również inna posłanka PO Bożena Bukiewicz. Przywódcą grupy ma być Jacek Protasiewicz. Jak na razie jedynym klarownym pomysłem na odróżnienie się od swojej byłej formacji jest koncepcja przeprowadzenia referendum w sprawie zmiany ustawy aborcyjnej.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…