Grupa dziewiętnastu osób, które zapłaciły przemytnikowi za transport z obozu dla uchodźców we Włoszech, została porzucona na parkingu w zepsutym samochodzie.
Policja ustaliła, że kierowca zostawił na parkingu przy autostradzie A93 samochód, w którym zaczął – zapewne z powodu mrozu – szwankować silnik. W środku znajdowała się grupa uchodźców z Iraku, Iranu i Syrii – czternaścioro dorosłych i pięcioro dzieci. Byli mocno wychłodzeni, kiedy przyjechała po nich policja i pogotowie, wezwane przez przypadkowych podróżnych, którzy zatrzymali się na tym samym parkingu.
Uchodźcy przyznali, że każdy z nich zapłacił od 500 do 800 euro przemytnikowi. Jechali z Włoch. Nie mieli przy sobie dokumentów.
Do zdarzenia doszło na południu Bawarii, blisko granicy z Austrią, w okolicy Brannenburga. To popularny “szlak przerzutowy” z południa. Odkąd szlak bałkański został w marcu zamknięty wskutek porozumienia między Turcją i Unią Europejską, większość migrantów wybiera właśnie taką drogę do Niemiec – w zeszły, roku granicę w Bawarii przekroczyło prawie 900 tysięcy osób.
Władze Bawarii zwróciły się do Angeli Merkel z prośbą, by kanclerz ograniczyła do 200 tysięcy liczbę przyjmowanych w ciągu roku uchodźców, jednak Merkel nie wyraziła na to zgody.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Czy obywatele Iranu to uchodźcy?. Od kiedy tam jest wojna?. Ci ludzie padli ofiarami oszustwa, ale sami są także nielegalnie w Niemczech. Nie wiadomo kim są. Jaka jest ich przeszłość i intencje?