Ugrupowanie Kukiz’15 zyskało ważnego sojusznika w swojej walce o powszechny dostęp do broni palnej. To Prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego.
Jego szef Paweł Soloch pozytywnie ocenił projekt ustawy złożony 18 listopada. Wysłał pismo do Ruchu Obywatelskiego Miłośników Broni (ROMB), lobbującego za projektem. “Stoję na stanowisku, że podejmowanie inicjatywy ustawodawczej w tej materii jest uzasadnione” – napisał. Wcześniej spotkał się z działaczami organizacji zwolenników powszechnej dostępności broni, jednak opinia BBN nie wystarczy. Potrzeba jeszcze zgody MSWiA, które jest sceptyczne do pomysłu, aby o wydawaniu pozwoleń decydowali samorządowcy, a nie policja.
– To służby powinny zapewnić bezpieczeństwo. Są szczególne sytuacje, gdy obywatele mogą mieć broń, jednak nie najgorzej jest to uregulowane w obecnych przepisach – powiedział dziennikarzom “Rz” wiceminister Jarosław Zieliński.
Rząd PO-PSL podobny projekt ocenił negatywnie w obawie o wzrost przestępstw z użyciem broni oraz nierozważne jej używanie. Działacze ROMB twierdzą, że taka korelacja nie znajduje potwierdzenia w statystykach i że na 1000 Polaków przypada około 3,5 pozwolenia na broń, podczas gdy np w Finlandii wskaźnik ten wynosi 300, a w Niemczech – 200.