Beata Szydło: Polska może obecnie przyjąć 100 uchodźców

Beata Szydło stanowiska raczej nie straci, ale kilku jej ministrów nie może spać spokojnie, fot. wikimedia commons

Premier Beata Szydło deklaruje, że jej rząd spełni zobowiązania rządu Ewy Kopacz w zakresie przyjmowania uchodźców. I dodaje, że na chwilę obecną Polska jest gotowa przyjąć 100 osób.

Szefowa rządu stwierdziła na konferencji prasowej w Radomiu, że jej gabinet jest przewidywalny i racjonalny, a to oznacza, że będzie realizować zobowiązania poprzedników. Szydło dodała jednak, że „decyzje przyjęcia określonej liczby osób do UE były złymi decyzjami”. Zasugerowała, że rząd chciałby wznowić dyskusję o tych decyzjach i je zrewidować. Oznaczać to może tylko tyle, że rządzący PiS chciałby dążyć do tego, by Polska uchodźców nie przyjęła w ogóle. Rząd Ewy Kopacz zgodził się udzielić schronienia 7 tys. osób. Szydło jak na razie widzi w Polsce miejsce dla stu.

Nawet jeśli „przewidywalny i racjonalny” rząd nie zdoła wycofać się z zobowiązań w sprawie uchodźców, będzie stawiał warunki w kwestii tego, kto wjedzie do Polski. Beata Szydło stwierdziła ponadto, że najlepszym wsparciem dla uchodźców byłoby dofinansowanie tureckich obozów dla migrantów i doprowadzenie do tego, by ci wrócili do krajów pochodzenia. O tym, w jakim owe kraje są w stanie, jakie perspektywy czekają na ich mieszkańców i jakie są w związku z tym szanse na falę dobrowolnych powrotów, polityk nie mówiła.