Chodzi o Tulsi Gabbard – demokratyczną kongresmenkę z Hawajów i kandydatkę do nominacji w partyjnych prawyborach na urząd prezydenta USA. Clinton obwołała ją rosyjską agenturą, z powodu konsekwentnie prowadzonej przez Gabbard krytyki amerykańskiego imperializmu. Teraz sprawą zajmie się amerykański wymiar sprawiedliwości.
W nawale antyrosyjskiej spiskowej histerii, która toczy debatę publiczną w USA (zresztą, nie tylko) niczym gangrena jej coraz bardziej sfrustrowani dyrygenci się zapominają. Niektórzy notable zdają się zapominać, że przestrzeń publiczna składa się z czegoś więcej niż ich wyobrażeń czy fałszerstw. Przykładem tego jest symbol mega-przegrywu Demokratów – Hillary Clinton. Kandydatka na urząd prezydenta z 2016 r., która przegrała wybory z tak cudacznym zjawiskiem jakim jest Donald Tump, człowiek bez żadnego politycznego doświadczenia o doprawdy bardzo nieelastycznym intelekcie.
Ponieważ szefostwo Partii Demokratycznej za żadną cenę nie chce zmienić swojego prokorporacyjnego i prowojennego profilu politycznego, po przegranej Clinton wymyślono baśń o potworze z Kremla, który owinął sobie Donalda Trumpa wokół palca i rządzi nim wedle własnego uznania. Nie udało się tego udowodnić pomimo dwuletniego śledztwa prowadzone pod okiem przyjaciela klanu Clintonów – prokuratora specjalnego Roberta Muellera. Media związane z Demokratami doprowadziły do przekształcenia tej bzdury w przypowieść o niemal religijnej randze, co szczegółowo opisywaliśmy. Hillary Clinton jako jedna z animatorek tej paranoicznej narracji odwołuje się do niej chętnie nawet teraz, choć jest jasne, że generuje to jedynie porażkę za porażką; niewykluczone, że ta obalona propagandowa kompozycja stanie się dźwignią dla Trumpa do kolejnego zwycięstwa w przyszłorocznych wyborach prezydenckich. Temat ten również był analizowany na naszych stronach.
W ubiegłym miesiącu Clinton zaproszona została przez autorów podcastu Campaign HQ do rozmowy na temat prawyborów w Partii Demokratycznej. Jest to bardzo ważna procedura, w ramach której Demokraci wyłaniają swojego kandydata spośród wielu ubiegających się o taką nominację. Jedną z takich osób jest właśnie Tulsi Gabbard. Komentując jej udział Clinton powiedziała m.in. co następuje:
„Jest ona ulubienicą Rosjan. Oni mają ogrom stron internetowych, botów i innych narzędzi by ją wesprzeć”.
W odpowiedzi na tę opinię Gabbard nazwała na Twitterze Clinton „matką wszystkich podżegaczy wojennych” i „uosobieniem korupcji” oraz zapowiedziała, że podobne oskarżenia nie spowodują zmiany jej konsekwentnie antyimperialistycznego i antywojennego stanowiska. Teraz jej prawnicy wystosowali w stosunku do Clinton żądanie przeprosin i wycofanie opinii o rzekomych rosyjskich inklinacjach kongresmenki z Hawajów.
Great! Thank you @HillaryClinton. You, the queen of warmongers, embodiment of corruption, and personification of the rot that has sickened the Democratic Party for so long, have finally come out from behind the curtain. From the day I announced my candidacy, there has been a …
— Tulsi Gabbard (@TulsiGabbard) October 18, 2019
Tulsi Gabbard od dawna traktowa jest przez kierownictwo Partii Demokratycznej niczym czarna owca. Początkiem jej konfliktu z partiokracją były jej odważne wystąpienia dot. militarnego zaangażowania USA w Syrii. Gabbard pozwoliła sobie wówczas na poważne odstępstwa od obowiązującej narracji i nazwała wspieranych przez Stany Zjednoczone dżihadystów terrorystami. Establishment nigdy jej tego nie zapomniał i nie zapomni.
Gabbard lawyers call out-of-context Clinton comments ‘defamatory,’ demand she issue a retraction https://t.co/3zcOxmmfZI pic.twitter.com/cTLxJ8kFKn
— timworld (@timworld4) November 12, 2019