Związek zawodowy Verdi ogłosił, że 7 stycznia na lotniskach Tegel i Schoenefeld rozpoczną się akcje strajkowe. W taki sposób strona pracownicza chce zakomunikować organizacji pracodawców niezadowolenie z powodu braku porozumienia w sprawie podwyżek dla pracowników ochrony.

W poniedziałek 7 stycznia oba berlińskie lotniska mogą zostać całkowicie sparaliżowane przez strajk ostrzegawczy. Taką zapowiedź wygłosił związek zawodowy Verdi, jedna z najbardziej bojowych i skutecznych organizacji pracowniczych w RFN. Odmowa pracy ma się rozpocząć o 5:00, a jej zakończenie planowane jest na 8:45. Konsekwencje w postaci odwołanych lotów, opóźnień i reorganizacji będą jednak odczuwalne przez cały dzień.
Na strajk zdecydowali się pracownicy ochrony lotniskowej i kontroli bezpieczeństwa. Władze związku podkreśliły, że poniedziałkowa akcja jest „pierwszym sygnałem”, którego celem jest zmuszenie kierownictwa berlińskich portów lotniczych do podjęcia rozmów negocjacyjnych. Na obu obiektach zatrudnionych jest łącznie 3 tys. ochroniarzy i kontrolerów bagażowych. W całej Republice Federalnej jest ich 30 tys. Miejscowi komentatorzy są zdania, że bunt stołecznych załóg może być wstępem do serii strajków w całym kraju.
Co jest płaszczyzną konfliktu? Bundesverband der Luftsicherheitsunternehmen (BDLS) – związek branżowy lotniskowych firm ochroniarskich od kilkunastu miesięcy nie przejawia woli rozwiązania konfliktu ze związkami zawodowymi w sprawie podniesienia płac. Verdi i inne organizacje domagają się podniesienia stawek minimalnych na poziomie branży do 20 euro. za godzinę pracy.
Co proponuje zarząd związku kapitalistów? BDLS  przedstawił podwyżkę płac w wysokości od 1,8 do 2 proc. rocznie przy kontraktach dwuletnich. Verdi kategorycznie odrzucił taką ofertę. Związkowcy zwracają uwagę, że pracownicy zatrudnieni we wschodnich landach zarabiają zaledwie 17,12 euro za godzinę. Ich koledzy w portach lotniczych w zachodnich landach otrzymują ponad 20 euro. Zdaniem Verdi, różnica ta nie ma żadnego uzasadnienia i powinna być zniwelowana natychmiast.
23 stycznia w Berlinie odbędzie się kolejna tura negocjacji. Związkowcy podkreślają, że kolejnego sygnału ostrzegawczego może już nie być. Jeśli zarząd nie zgodzi się na wyrównanie pensji, na lotniskach zostanie podjęta pełnowymiarowa akcja odmowy pracy.

 

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…