Site icon Portal informacyjny STRAJK

Berlin: wielki marsz na rzecz walki ze zmianami klimatu

Berlin Grüner Woche/ ard

Więcej nakładów unijnych na przeciwdziałanie klimatycznej apokalipsie, wsparcie prosumentów energii oraz nowoczesnych technik hodowli – to główne postulaty masowej demonstracji, która przeszła w sobotę ulicami niemieckiej stolicy. Obserwatorzy są zgodni – to dopiero początek wielkich protestów z ekologią w tle.

Protestujący domagali się zmian idących w kierunku poprawy ochrony środowiska i ochrony zwierząt. Do demonstracji wezwał sojusz rolników, obrońców zwierząt i obrońców środowiska. W stolicy Niemiec trwają właśnie międzynarodowe targi rolnicze Gruene Woche (Zielony Tydzień).

Akcja była efektowna. Do Bramy Brandenburskiej podjechało z trzech stron 170 traktorów. Obradującej w Berlinie konferencji ministrów rolnictwa uczestnicy demonstracji przekazali notę protestacyjną, w której podkreślono, że praca rolnika zasługuje na ochronę. Zażądano większych nakładów z funduszy UE na walkę ze zmianami klimatu oraz większego wsparcia małych gospodarstw i hodowli zwierząt w warunkach właściwych dla danego gatunku.

Wszystkie proponowane zmiany mają na celu również redukcje CO2 i dostosowanie gospodarstw do niskoemisyjnych wymogów. Zdaniem organizatorów marszu, taki obowiązek modernizacyjny powinno wziąć na siebie państwo.

W manifestacji wzięło udział ok. 35 tys. ludzi. Skandowano hasła: „Mamy dość przemysłu rolnego!”. Wznoszono okrzyki z żądaniami zdrowej żywności i rolnictwa przyjaznego dla klimatu.

Na marszu zjawili się politycy drugiej siły w Bundestagu – partii Zielonych. Jej szef Robert Habeck zaprezentował typowo liberalne podejście, zaznaczając, że oprócz zmian systemowych ważne jest równie świadome odżywianie się i odpowiednia postawa konsumencka. – Trzeba odejść od podejścia: „Opychamy się kaloriami i wszystko nam jedno, jak powstały” – moralizował polityk Zielonych.

– Nie mamy już czas na wahanie. Trzeba działać teraz – mówił jeden z przemawiających anarchistów. – Musimy wywierać presje na rządzących i krzewić świadomość końca pewnego stylu życia. Nasz sprzeciw musi być globalny – zaznaczył działacz.

 

Exit mobile version