Mieszkańcy stolicy Niemiec wybrali wczoraj nowy parlament regionalny. Wygrała SPD. CDU, choć zajęła drugie miejsce, osiągnęła bardzo słaby wynik.
Wciąż dostępne są jedynie wyniki wstępne, zgromadzone tuż po zamknięciu lokali wyborczych. Wskazują one na zdecydowane zwycięstwo SPD (21,9 proc.). Socjaldemokraci ponieśli jednak znaczne straty, choć mnie tak straszne jak chadecy. Współrządząca Berlinem CDU uplasowała się na drugim miejscu (17,7 proc.), co stanowi najgorszy wynik w historii lokalnych wyborów w tym mieście.
Die Linke, socjaldemokraci nieco bardziej konsekwentni od SPD, uzyskali 15,6 proc., a Zieloni – 15,3 proc. głosów.
Nie zabrakło akcentu skrajnie prawicowego. Podobnie bowiem jak w niedawnych wyborach lokalnych w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, miejsca w berlińskim samorządzie uzyskała także rozgrywająca antyuchodźczą histerię Alternatywa dla Niemiec (AfD), osiągając poparcie 13,8 proc. W landtagu minimalną reprezentację uzyskali też liberałowie z FDP – 6,7 proc.
Obecne wyniki oznaczają koniec koalicji SPD-CDU. Dwupartyjnemu blokowi zabraknie większości. Niektórzy lewicowi komentatorzy mają nadzieję na koalicję SPD, Die Linke i Zielonych, ale na obecnym etapie trudno uznać taki projekt za realny.