Site icon Portal informacyjny STRAJK

Berlin zapowiada deportacje polskich bezdomnych

Burmistrz dzielnicy śródmieście, Stephan von Dassel, uważa, że to “Polska powinna zatroszczyć się o Polaków”, bo “Berlin nie może być eldorado dla wszystkich”.

fot. pixabay.com

Burmistrz zapowiedział częstsze kontrole dokumentów wśród bezdomnych obcokrajowców oraz deportacje tych, którzy bez ważnych dokumentów okażą się przebywać w jego mieście dłużej niż 90 dni. Stwierdził, że w parku Tiergarten rosną skupiska namiotów i śmieci, coraz więcej składanych jest też skarg na bezdomnych Polaków.

Burmistrz twierdzi, że tu już nawet “nie chodzi o śpiących na ławkach. Mamy do czynienia z agresywnymi żebrakami, którzy siedzą na schodach metra i obrzucają przechodniów wyzwiskami, gdy ci odmawiają im pieniędzy”. Chce deportować kłopotliwych obywateli, bo “Berlin nie może być eldorado dla każdego”.

Oficjalnie mówi się o 5 tysiącach bezdomnych Polaków w Berlinie, nieoficjalnie – o tym, że w stolicy Niemiec Polakiem jest nawet co drugi bezdomny. To temat, który w lokalnych mediach regularnie powraca, ponieważ interwencje policji sprawiają, że bezdomni zwijają swoje obozowiska i przenoszą się w inne rejony, by po odczekaniu stosownego czasu wrócić na dotychczasowe miejsce bytowania. Dassel powiedział “Gazecie Wyborczej”, że zamierza ściągać z Polski streetworkerów do opieki nad rodakami.

“Tagesspiegel” w zeszłym roku opublikował wstrząsający reportaż Hannesa Heinego o ogromnej dysproporcji miejsc noclegowych (kościoły, Czerwony Krzyż, organizacja charytatywna Gebewo oferują ich około 700) w porównaniu z liczbą ludzi żyjących na stołecznych  ulicach. “Bezdomność zaczyna się zwykle od dramatu. Śmierci partnera, rozwodu, utraty pracy, wypadku, choroby, ciężkich psychicznych przeżyć” – pisze autor, jednocześnie zwracając uwagę na to, że polscy bezdomni życie w Berlinie uważają za luksusowe w porównaniu z własną stolicą.

Exit mobile version