Wczoraj Mariusz Błaszczak zdemaskował „lewactwo”, które nakręca sytuację w Ełku. Dzisiaj zdradził, dlaczego w trakcie zamieszek policja nie zareagowała od razu. Tymczasem organizacje skrajnej prawicy nie przestają nawoływać do przemocy.
– Pod tym lokalem zapalano znicze, składano kwiaty i w sytuacji, w której część osób właśnie w ten sposób upamiętniała to tragiczne wydarzenie, pojawili się ludzie, którzy szukali ewidentnie rozróby, a więc policja nie mogła wtedy interweniować – z żelazną logiką tłumaczył minister spraw wewnętrznych. Mamy zatem rozumieć, że podlegające mu służby porządkowe nie są w stanie odróżnić i oddzielić chuliganów od spokojnych, chociaż poruszonych śmiercią 21-latka ludzi. Niestety Błaszczak nie odniósł się do informacji, według których ełcki bar z kebabem od dawna był przedmiotem ksenofobicznych zaczepek, a policja konsekwentnie ignorowała sprawę.
Policja tymczasem zatrzymała kolejną uczestniczkę zamieszek – 28-latkę, która wybiła kamieniem szybę w lokalu z kebabem. Funkcjonariusze informują, że trwa analiza materiałów z monitoringu i może być on podstawą do kolejnych zatrzymań. Prokuratorzy natomiast zastosowali dozór wobec 25 osób, dwie kolejne chcą dobrowolnie poddać się karze. Jeden z najbardziej agresywnych uczestników rozróby, 26-latek, którzy rzucał w policjantów koktajlem Mołotowa, będzie najprawdopodobniej czekał na proces w areszcie. Większość aresztowanych usłyszała zarzuty udziału w zbiegowisku, którego uczestnicy dopuszczają się zamachu na mienie lub ludzi.
Tymczasem w całym kraju dochodzi do aktów agresji przeciwko cudzoziemcom, a organizacje skrajnej prawicy zdają się z tego powodu bardzo zadowolone. Obóz Narodowo-Radykalny wydał dziś oświadczenie, w którym oznajmia, że wydarzenia w Ełku są dowodem na to, że pokojowa koegzystencja Arabów z europejskimi społeczeństwami jest niemożliwa. Młodzież Wszechpolska natomiast ostrzega, że nawet pojedynczy przybysze z Afryki Północnej i Bliskiego Wschodu „stanowić mogą śmiertelne zagrożenie dla ładu i bezpieczeństwa państwa i obywateli”.
Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE
W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…
