Ponad 7 milionów ludzi głoduje, bo Czad, Kamerun, Niger i Nigeria zostały przez tzw. „cywilizowany świat” oddane islamskiej organizacji terrorystycznej Boko Haram.
Mieszkańcy rozległych terenów znajdują się w dramatycznej sytuacji. Terror, który szerzy się wokół jeziora Czad powoduje, że uprawa pól i połowy w jeziorze, a nawet prowadzenie bydła do wodopoju wiążą się z możliwością utraty życia z rąk terrorystów bojownicy Boko Haram.
Z danych Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) wynika, że liczba osób głodujących i zagrożonych głodem w tych krajach w od połowy ubiegłego roku wzrosła ponad dwukrotnie. Głód wywołany terrorem Boko Haram dotyka już 515 000 dzieci.
W Oslo odbyła się konferencja humanitarna w sprawie zmobilizowania funduszów dla tego regionu. Ogłoszono na niej, że ten region Afryki będzie potrzebował w tym roku pomocy w wysokości 1,5 miliarda dolarów. Jak do tej pory państwa zadeklarowały ledwie 672 miliony dolarów.
Rząd amerykański zapowiedział, że „poinformuje w późniejszym terminie o swoim wkładzie w tę pomoc”.
Jezioro Czad ma powierzchnię 1 350 km kw. dla setek tysięcy mieszkańców tych terenów jest jedynym źródłem wody. A ponieważ w okolicy nie występuje nic, czym byłyby zainteresowane globalne koncerny i w walkę o co włączałyby się stojące za nimi rządy, to katastrofa humanitarna w tej części świata nie interesuje nawet agencji informacyjnych.