Site icon Portal informacyjny STRAJK

Bronił dzieciobijców, musi opuścić Norwegię. Polski konsul uznany za persona non grata

flickr.com

Potwierdzili się wcześniejsze doniesienia z kraju fiordów. Sławomir Kowalski do tego stopnia uprzykrzał życie władzom i instytucjom państwa norweskiego, że Oslo postanowiło w końcu się go pozbyć. Teraz dostał jeszcze na dokładkę wilczy bilet.

Konsul ma tydzień na opuszczenie Norwegii. Jest to kontynuacja procesu, który zapoczątkowały władze tego kraju trzy tygodnie temu, kiedy Oslo wezwało Warszawę do odwołania dyplomaty. Teraz został poczyniony kolejny krok. „Władze norweskie uznały konsula S. Kowalskiego za persona non grata, co uniemożliwia mu dalsze wykonywanie funkcji. To decyzja skrajnie nieuzasadniona. Jedyną możliwą decyzją w tej sytuacji jest działanie wzajemne, co zostanie zrealizowane w trybie natychmiastowym” – napisał na Twitterze Szymon Synkowski vel Sęk, wiceminister spraw zagranicznych.
Taki stan sprawy potwierdza polskie MSZ. Polska dyplomacja postanowiła się zrewanżować. „W sytuacji tej działając na zasadzie wzajemności i w oparciu o zwyczaj międzynarodowy, władze RP podjęły decyzję o uznaniu za persona non grata członka personelu dyplomatycznego Ambasady Królestwa Norwegii w Warszawie wykonującego funkcje konsularne, o czym Ambasador Królestwa Norwegii został poinformowany w dniu 11 lutego br”. – czytamy w oświadczeniu MSZ.

Resort podkreślił, że praca polskiego konsula była oceniana bardzo dobrze, szczególnie „jeśli chodzi o jego działania na rzecz obrony interesów polskich rodzin”a MSZ „podtrzymuje swoje stanowisko, że zarzuty strony norweskiej wobec pracy konsula RP są nieuzasadnione”. „Ponadto należy zaznaczyć, że decyzja władz norweskich została wydana pomimo wykazanej przez stronę polską dobrej woli, chęci konstruktywnego wyjaśnienia sprawy i rozwiania wszelkich wątpliwości, w tym rzeczowego, opartego na faktach podejścia do zarzutów stawianych konsulowi Kowalskiemu” – podsumowano.

Co przeskrobał Sławomir Kowalski w Norwegii? Tamtejsze Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że Sławomir Kowalski postąpił niewłaściwie wobec lokalnych urzędników publicznych. W styczniu rzeczniczka resortu Ane Haavardsdatter Lunde przekazała w oświadczeniu, że Polska została wezwana do odwołania Kowalskiego, a przyczyną tej decyzji była niezgodna z rolą dyplomaty działalność w sprawach konsularnych. Haavardsdatter Lunde przyznała, że było „wiele skarg od różnych podmiotów publicznych na zachowanie pana Kowalskiego”.

Głównym polem aktywności konsula było atakowanie urzędu ds. ochrony dzieci Barnevernet. Instytucja ta zajmuje się bezpieczeństwem dzieci. Jej celem jest zapewnienie młodym obywatelom dorastania w warunkach bez przemocy. Przemoc w postaci krzyku, klapsów czy bicia jest z kolei jest powszechnie praktykowaną przez emigrantów z Polski. Kowalski wielokrotnie bronił prawa polskich rodziców do stosowania takich metod.

O tym, że część Polaków mieszkających w kraju fiordów nie szanuje miejscowych zasad, można przeczytać na forach norweskiej polonii. „Kiedyś byłam u znajomych rodaków na kawie i pogaduszkach Heheszki a tu nagle znajoma rzecze: – Tylko ja to jak będę miała dzieci, to nie chciałabym ich mieć tutaj. Bo tu nie wolno własnego dziecka bić” – czytamy w jednym z wpisów.

 

Exit mobile version