Cała oficjalna Polska i rządowe media robiły co mogły, by po raz kolejny fałszować historię i wybielać hitlerowskich sojuszników i antysemitów. Lewica jako jedyna uratowała honor polskiej klasy politycznej.
Pod pałacem Prezydenckim na Krakowskim Przedmieściu dość wyraźnie było słychać odgłosy oficjalnych obchodów 75 lecia utworzenia Brygady Świętokrzyskiej NSZ, owianej ponurą sławą antysemickiego ugrupowania, które współpracowało z hitlerowcami. Pod siedzibą prezydenta RP, który objął honorowym patronatem te uroczystości, odbyła się w tym samym czasie krótka, ale ważna konferencja prasowa przedstawicieli Lewicy. Do niewielkiej grupki zebranych, mimo prób przeszkodzenia ze strony pisowskich fanatyków, przemawiali kolejno: Adrian Zandberg, Anna-Maria Żukowska i Maciej Gdula.
Objęcie patronatem prezydenta państwa tak niegodnej tego organizacji, jaką była Brygada Świętokrzyska przemawiający uznali za kompromitację głowy państwa. – Na otaczanie kultem hitlerowskich kolaborantów nie ma zgody – mówił Adrian Zandberg
– Brygada Świętokrzyska zabijała Polaków, Żydów, cywilów. To jeden z powodów dlaczego Lewica jest przeciw Dniowi Pamięci Żołnierzy Wyklętych i dlatego albo nazwiemy to święto inaczej, albo w ogóle je zlikwidujemy – oświadczyła Anna-Maria Żukowska, przypominając też historię swojej babki, do „której strzelali hitlerowscy kolaboranci”.
Maciej Gdula podkreślił, że w polskiej historii są rzeczy wstydliwe, „z których nie możemy być dumni” i do takich należy historia Brygady Świętokrzyskiej. Wyraził po raz kolejny oburzenie z powodu udzielenia patronatu prezydenta RP obchodom rocznicy powstania tego ugrupowania.
– Otaczanie kultem faszystowskich kolaborantów z Brygady Świętokrzyskiej, to jest splunięcie w twarz tym bohaterom antyfaszystowskiego podziemia, którzy z hitlerowcami walczyli. – mówił Adrian Zandberg.
– Kiedy lewica będzie w Sejmie, będziemy dążyć do likwidacji Instytutu Pamięci Narodowej i Dnia Żołnierzy Wyklętych – powiedziała dla Portalu Strajk Anna-Maria Żukowska.