Site icon Portal informacyjny STRAJK

Brytyjscy muzułmanie solidarni z atakowanymi Polakami

facebook.com

Członkowie wpływowej muzułmańskiej organizacji Tell MAMA stawiają sprawę jasno – napaści na obywateli Polski są wywołane tymi samymi emocjami nienawiści, co agresja skierowana przeciwko wyznawcom Allacha. Dlatego właśnie deklarują wsparcie w tej trudnej chwili, kiedy brytyjscy troglodyci stosują przemoc wobec Polaków. „Jeśli są atakowani, to jest to atak na nas wszystkich” – czytamy na stronie zrzeszenia.

Muzułmanie zwracają też uwagę, że obecna fala przemocy ma związek z emocjami kreowanymi przez niektóre opcje przed referendum w sprawie wystąpienia Zjednoczonego Królestwa z Unii Europejskiej. „Nie wolno zapominać o skali ksenofobicznej kampanii rozpętanej przez polityków popierających Brexit. Możemy nigdy nie dowiedzieć się, czy to ta kampania wpłynęła na młodych sprawców napaści [na Polaków – przyp.red.], ale na pewno nie pomogła ona stosunkom między różnymi społecznościami w Wielkiej Brytanii. W tym momencie musimy pokazać wsparcie społecznościom, które są celem nienawiści i uprzedzeń” – głoszą brytyjscy mahometanie.

Działacze Tell MAMA akcentują konieczność solidarnej walki przeciwko rasizmowi i ksenofobii i zachęcają do takiego podejścia również Polaków. Wskazują, że muzułmanie i imigranci z naszej części Starego Kontynentu znajdują się w podobnej sytuacji.  „Stoimy razem z członkami polskiej społeczności oraz innych społeczności z Europy Wschodniej, które tak wiele wnoszą do naszego kraju i których praca dniem i nocą jest dla nas oparciem. Jeśli oni są atakowani, musimy to traktować jak atak na nas wszystkich oraz na pluralizm, który sprawia, że nasz kraj jest taki wyjątkowy” – czytamy w oświadczeniu. 

Agresja brytyjskich nacjonalistów skierowała się ze szczególną siłą w stronę Polaków po czerwcowym referendum. Od tego czasu Ambasada RP w Londynie odnotowała 15 przypadków napaści na obywateli naszego kraju. Zginął w nich jeden człowiek – w południowej Anglii (miasto Harlow) zamordowany został Arkadiusz Jóźwik. Polacy byli też atakowani w Leeds, Londynie i Manchesterze.

Zachowanie brytyjskich muzułmanów pokazuje, że pod względem świadomości społecznych mechanizmów i zwykłej przyzwoitości biją oni na głowę zarówno niektórych  polskich komentatorów życia politycznego, który upatrują w wyznawcach islamu „obcą cywilizację”, jak i polskie władze, które reagują  z oburzeniem, kiedy „naszym” dzieje się krzywda, natomiast ze znaczącą obojętnością przypatrują się wzrastającej fali ksenofobicznej agresji, wyrażanej coraz częściej na ulicach przez „prawdziwych Polaków”.

Exit mobile version