Prawicowa ekstrema rośnie w siłę w państwie rządzonym przez Victora Orbana. Na Węgrzech wzrasta liczba incydentów z udziałem neonazistowskich bojówkarzy. W środę 50 bandytów wtargnęło do budapesztańskiego Centrum Kultury Auróra. Mężczyźni spalili tęczową flagę i naznaczyli ściany budynku nienawistnymi hasłami.
„Wielkie Węgry”, „Wynocha pedały”, „Biały Budapeszt” – takie napisy pojawiły się na ścianach centrum społecznego w węgierskiej stolicy. Obok nagryzmolone zostały również znaki strzałokrzyżowców, hitlerowskich kolaborantów z czasów II Wojny Światowej. a także przekreślone sierpy i młoty.
Ádám Schönberger, dyrektor Centrum Kultury Auróra poinformował, że centrum nie było otwarte w czasie ataku, tak więc szczęśliwie żaden z aktywistów nie ucierpiał w wyniku napaści.
Policja rozpoczęła śledztwo, szuka nieznanych sprawców zamieszek. Działacze lewicy nie mają jednak większych złudzeń. Węgierskie służby opieszale traktują akty wandalizmu czy przemocy wymierzone w środowiska lewicowa i liberalne.
Auróra istnieje od 2014 roku, jest płaszczyzną parasolową dla wielu organizacji obywatelskich. Swoją przystań znaleźli tam m.in. aktywiści węgierskiego Gay Pride, grupa wspierająca osoby w kryzysie bezdomności, a także romskie centrum prasowe. Politycy prawicowej rządzącej partii Fidesz, kilkakrotnie nawoływali do zamknięcia „gniazda obcej agentury”, również podczas niedawnej kampanii samorządowej.
Ale w wyborach lokalnych dziesięć dni temu partia premiera Viktora Orbána okazała się gorsza od opozycji w 8. dzielnicy Budapesztu, gdzie mieści się Auróra.
Nowy burmistrz dystryktu András Pikó zabrał głos natychmiast po ataku prawicowych ekstremistów.
– Społeczność Aurora została dzisiaj zaatakowana i jest to również atak na mnie, jako mieszkańca i burmistrza. To smutny dzień, jestem dzisiaj z działaczami tej organizacji – napisał zarządca dzielnicy.
Neonaziści wcześniej brali udział w wiecach ludzi o podobnych poglądach z okazji Węgierskiego Święta Narodowego. 23 października 1956 r. wybuchło powstanie przeciwko ówczesnemu komunistycznemu kierownictwu kraju.