Site icon Portal informacyjny STRAJK

Bułgaria: protest uchodźców w ośrodku w Charmanli

Po fali demonstracji, które przetoczyły się przez Bułgarię w zeszły weekend, władze postanowiły zakazać trzem tysiącom uchodźców w Charmanli opuszczania terenu ośrodka. To wywołało kolejny bunt.

fot. btvnovinite.bg

Wcześniej protestowali mieszkańcy miasta, przekonani, że władze placówki oraz Państwowa Agencja ds. Uchodźców ukrywają przed nimi epidemię chorób zakaźnych, która wybuchła w ośrodku. Resort zdrowia zarządził kontrolę. Rzeczywiście wykazano kilkadziesiąt przypadków zachorowań na świerzb, leszmaniozę, a nawet malarię.

W ośrodku jest tylko dwóch lekarzy pracujących dwa razy w tygodniu. To oni mają przeprowadzić dokładne badania dermatologiczne każdego lokatora ośrodka, a jest ich na dzień dzisiejszy 3100. Do tego czasu uchodźcom nie wolno wychodzić na zewnątrz. To wywołało zrozumiały bunt i frustrację.

Protesty wybuchły wczoraj przed południem, były tak silne, że do ich pacyfikacji włączyła się policja. Komercyjna telewizja BTV wyemitowała materiały, na których widać, że w ośrodku płoną budynki, a uchodźcy rzucają w funkcjonariuszy kamieniami. Jak podaje RIA Novosti, Bułgarskie MSW wysłało do Charmanli dodatkowe siły policyjne, przez cały czas trwają też próby negocjacji z migrantami.

Większość zamieszkujących ośrodek uchodźców to mężczyźni z Pakistanu, Afganistanu i Iraku. Rodziny z Syrii stanowią mniejszość. Nie wiadomo, jak skończy się ta próba sił. Obecnie bułgarski rząd znajduje się w stanie dymisji.

Exit mobile version