Nie pomógł apel oburzonych studentów i studentek. Dr Ewa Majewska nie będzie już prowadzić zajęć ze studentami na Uniwersytecie Warszawskim. Wydział Artes Liberales pozbył się jednej z najbardziej cenionych pracownic. Czy intelektualna erozja polskiej akademii nabiera rozpędu?
Autorzy petycji zwracali uwagę, że dr Majewska osiągała bardzo wysokie wyniki w pracy dydaktycznej, a przy tym świeciła przykładem postawy społecznej jako osoba od lat zaangażowana w walkę o walkę o równy i sprawiedliwy świat. Podkreślali też jej wkład w rozwój polskiej nauki.
„Niewiele osób potrafi równie kompetentnie i zajmująco jak dr Ewa Majewska wykładać i dyskutować o filozofii XXI wieku, krytycznych teoriach kultury czy feminizmie. Jej odejście z naszego Wydziału byłoby dla nas ogromną stratą. Domagamy się, aby władze Wydziału wzięły pod uwagę nasze stanowisko i przedłużyły umowę z naszą wykładowczynią”.
Dominik Puchała, student Artes Liberales na UW w rozmowie z Portalem Strajk podkreśla, że dr Majewska to osoba niezwykle ceniona na jego wydziale. – Sam uczęszczałem na zajęcia dr Majewskiej, więc mogę powiedzieć dodatkowo o jej świetnym kontakcie ze studentkami i studentami czy zdolnościach dydaktycznych. Na wydziale Artes Liberales to zdecydowanie jedna z najlepszych wykładowczyń – powiedział, dodając, że zaangażowanie w akcję na rzecz utrzymania stanowiska Majewskiej było dla niego oczywistością. – Nie mogliśmy stać obojętnie wobec niezrozumiałej dla nas decyzji – stwierdził Puchała.
Słowa wsparcia dla Majewskiej można przeczytać w komentarzach pod petycją. Głos zabrało tam kilkudziesięciu naukowców.
„Moje dotychczasowe kontakty naukowe z dr Ewą Majewską (seminarium, konferencje) są całkowicie zbieżne z wyrażonym tu stanowiskiem studentów i studentek Uniwersytetu Warszawskiego. Bardzo wysoko oceniam publikacje dr Majewskiej, z których korzystam zarówno w pracy naukowej, jak też dydaktycznej. Niniejszym przyłączam się do studenckiej petycji z nadzieją na ponowne rozważenie dotychczasowej decyzji przez władze Wydziału Artes Liberales” – napisał Przemysław Pluciński z Instytutu Socjologii UAM w Poznaniu.
Władze Artes Liberales w 2018 roku podjęły inną, równie zaskakującą decyzję dotyczącą Ewy Majewskiej, negatywnie oceniając jej rozprawę habilitacyjną. Komisja habilitacyjna i Rada Wydziału określiły ją jako „nienaukową”. Obie sprawy są ze sobą w zastanawiający sposób powiązane, gdyż kiedy w marcu br reprezentująca pracowników UW komisja związku zawodowego Inicjatywa Pracownicza wystąpiła do dziekana z zapytaniem o powody nieprzedłużenia umowy z Majewską, ten odpowiedział, że chodzi o to, że wydział nie zgadza się z odwołaniem wykładowczyni w sprawie habilitacji. – Moim zdaniem te rzeczy nie maja ze sobą związku, zdaniem prawników również, ale takie wyjaśnienie otrzymałem – mówi Majewska w rozmowie z Portalem Strajk.
Majewska, mimo iż obecnie boryka się z poważnymi problemami zdrowotnymi nie zamierza się jednak poddawać.
– Składam aplikacje o rozmaite prace, nauczam, piszę, i wierzę w to, że kiedyś będzie można być teoretyczką krytyczną, feministką i pracować spokojnie na uniwersytecie bez konfrontacji z podwójnymi standardami, cenzurą, niemerytorycznymi zarzutami i zwykłym wyzyskiem – napisała na Facebooku, dodając jednak, że ma poczucie iż „dzieje się coś potwornie niesprawiedliwego”.