Najsłynniejszy bodaj pampers (kto jeszcze pamięta tę ważną tożsamość niektórych luminarzy prawicy?) Rzeczpospolitej, Jarosław Sellin, ogłosił wykłady u Rydzyka „uroczystością państwową”.
Stało się to na antenie ogólnopolskiej rozgłośni radiowej, a mianowicie Radia ZET w audycji „Śniadanie w Radiu ZET”. W studiu Jarosław Sellin, jako jeden z zaproszonych gości, zechciał w bardzo osobliwy sposób odnieść się do niedawnego karambolu z udziałem rządowej limuzyny.
Chodzi o wypadek w Lubiczu Dolnym, do którego doszło gdy Antoni Macierewicz i jego świta wracali z sympozjum zatytułowanym „Oblicza dumy Polaków”. Była to inicjatywa tzw. Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu; tej, która jest księstwem szefa Radia Maryja, najsłynniejszego polskiego redemptorysty – Tadeusza Rydzyka. Celem ich podróży była gala przyznania Jarosławowi Kaczyńskiemu tytułu Człowieka Wolności.
– Minister Macierewicz jechał z jednej uroczystości o charakterze państwowym na inną uroczystość o charakterze państwowym – skomentował to wydarzenie Sellin.
„Z obfitości serca usta mówią” głosi polska mądrość ludowa. O ile jedną wypowiedzią Jarosław Sellin, nie jest w stanie, zmienić realnej prawnej kwalifikacji tych wydarzeń, to jednak pewne, że fakt, iż wykład na uczelni ojca Rydzyka i nagroda jednego z propagandowych tygodników rządu to dla aparatczyków nowej władzy uroczystości o „charakterze państwowym” wydaje się znamienny. Dzięki takim wypowiedziom jasne jest przynajmniej w jakim kierunku zmierzamy.