Site icon Portal informacyjny STRAJK

Chciała witać Tuska szubienicą, nie pokieruje radą nadzorczą

twitter.com

Zapał w zwalczaniu wrogów politycznych, także wyrażany w niezwykle brutalnych wypowiedziach, do tej pory popłacał zarówno członkom rządu, jak i wszystkim zwolennikom PiS. Sytuacja, która zdarzyła się w Ministerstwie Środowiska, na tym tle jest wyjątkowa.

Chciała przywitać Tuska „kajdankami i szubienicą” – kosztowało ją to stanowisko w Ministerstwie Środowiska. Beata Nowosielska nie zostanie również przewodniczącą rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu. Medialny szum, jaki wywołał agresywny wpis urzędniczki tegoż resortu na portalu społecznościowym, doprowadził do rezygnacji kobiety z pracy. W konsekwencji autorka komentarza nie zostanie również przewodniczącą rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Toruniu.

Chodzi o Beatę Nowosielską, byłą już dyrektorkę departamentu edukacji i komunikacji. Jak pisała „Gazeta Wyborcza”, 31 marca minister Szyszko przesłał do przewodniczącego sejmiku województwa kujawsko-pomorskiego pismo, w którym wycofuje się z decyzji o powierzeniu stanowiska przewodniczącego tejże rady nadzorczej Andrzejowi Kulonowi i wskazuje inną kandydatkę – Beatę Nowosielską. W normalnych okolicznościach kadrowa decyzja przeszłaby bez echa. Nowosielska miała jednak pecha. W okresie najbardziej ożywionej dyskusji o przyjeździe Donalda Tuska do Polski i manifestacjach poparcia dla niego napisała w internecie, iż były premier powinien zostać przywitany „kajdankami i szubienicą”. Nieprzychylne wobec rządu media błyskawicznie podchwyciły ten nowy przykład niespecjalnie demokratycznych występów dobrej zmiany, a jako że niedawno miała miejsce jeszcze bardziej skandaliczna historia z Misiewiczem, nikt nie ruszył Nowosielskiej na pomoc, tłumacząc ją chociażby „wolnością słowa”.

Komentarz zniknął ze strony, kobieta zamieściła na Facebooku przeprosiny, a następnie zrezygnowała z pracy w ministerstwie. Resort potwierdził również, że urzędniczka nie dostanie stanowiska, na które ją szykowano.

Exit mobile version