Site icon Portal informacyjny STRAJK

Chcieli odpalić bombę na marszu równości. Zapadł wyrok: brzmi jak kiepski żart

Marsz Równości w Lublinie, zamieszki / youtube.com

Przynieśli na lubelski Marsz Równości bombę domowej roboty. Zostali zatrzymani w ostatniej chwili. Gdyby zrobili to, co zaplanowali, doszłoby do masakry. Dziś usłyszeli wyrok – nadzwyczaj łagodny.

Rok bezwzględnego więzienia – taka karę zaordynował sąd okręgowy w Lublinie 21-letniej Karolinie S. i jej 27-letniemu mężowi Arkadiuszowi S. Wyrok jest nieprawomocny, skazani prawdopodobnie zaskarżą jego wysokość, bowiem żywią przekonanie, że nie zasłużyli na 12 miesięcy w zakładzie karnym. Wcześniej odmówili składania wyjaśnień przed sądem, a za pośrednictwem adwokata poprosili o dobrowolne poddanie się karze. Sąd przychylił się do ich wniosku.

Mimo opinii biegłych, którzy stwierdzili, że wytworzone w domu materiały – opakowania z gazem do zapalniczek i petardy hukowe, stanowiły zagrożenie dla życia i zdrowia uczestników, prokuratura nie odważyła się postawić zarzutu przestępstwa terrorystycznego. Para usłyszała zarzuty z art. 171 kodeksu karnego, który mówi o nielegalnym wytwarzaniu i posiadaniu urządzeń wybuchowych, które mogą sprowadzić niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia wielu osób. Grozi za to od ośmiu lat pozbawienia wolności. Dodatkowo odpowiadali za udział w zbiegowisku o charakterze chuligańskim.

Arkadiusz S. jest nacjonalistą. Do sądu przyszedł w koszulce z krzyżem celtyckim. Nie wykazywał szczególnej skruchy. – Oznacza to, że jestem za Polakami i rodziną. Dla mnie wartości rodzinne to chłopak i dziewczyna – mówił śledczym, tłumacząc symbolikę swojego stroju.

Na złagodzenie wyroku wpłynął fakt iż oskarżeni nie byli wcześniej karani. – Sąd wydał taki wyrok, jaki został uzgodniony między stronami uznając, że okoliczności czynów i wina oskarżonych nie budzi wątpliwości – powiedział w uzasadnieniu Łukasz Czapski, sędzia Sądu Rejonowego Lublin-Zachód.

Marsz Równości w Lublinie zarówno w 2019, jak i w 2018 roku był celem ataków miejscowych prawicowców, wykrzykujących dokładnie takie same hasła, jakie można usłyszeć od prezenterów TVP.

Exit mobile version