Merostwo Paryża zacznie Nowy Rok wystawą „Che w Paryżu”, która ma trwać do 20 lutego w historycznym budynku władz miasta nad Sekwaną (wstęp wolny) . Socjaldemokratyczna mer Anne Hidalgo ogłosiła, że w ten sposób „stolica oddaje hołd rewolucjoniście, który stał się symbolem zaangażowania i romantyzmu”. Wywołało to głośną wściekłość prawicy.
Ernesto Che Guevara, zamordowany z rozkazu CIA w Boliwii pół wieku temu, miał, według francuskiej edycji Slate’a, który rozpętał burzę przed otwarciem wystawy „dwie twarze”: „Z jednej strony to romantyczny bohater, uwieczniony na fotografii Alberto Kordy (…), z drugiej inny Che, ponad mitem, bliższy rzeczywistości”, jako „dogmatyczny ideolog i prokurator trybunałów rewolucyjnych” – napisał magazyn internetowy należący do „Washington Post” (tj. do miliardera Jeffa Bezosa, właściciela Amazona), by skrytykować paryską wystawę.
Politycy twardej prawicy z partii Republikanie zasypali internet często absurdalnymi porównaniami. Były minister edukacji Luc Ferry pytał dramatycznie „kiedy Paryż odda hołd Pol Potowi, Berii i Mao?” Inni wypominali, że po zdobyciu Hawany przez rewolucjonistów „ rozstrzelano 1700 osób, a blisko 4 tys. internowano” (ludzi krwawej, proamerykańskiej dyktatury Batisty), że Che był „komunistycznym zbrodniarzem” i nawet „stalinowcem”. Padły żądania odwołania wystawy.
Merostwo musiało zareagować wobec tej burzy. Broniło się, że nie mówi „Niech żyje Che Guevara, tylko że stał się ikoną romantyczną”. I dalej: „Jest nią dla wielu ludzi. Jego wizerunek można znaleźć na koszulkach, torbach itd. Wystawa mówi właśnie o pewnej różnicy między rzeczywistością i legendą, o tym jak ta legenda skonstruowała się po jego śmierci”. Zdaniem merostwa, „skrajna prawica instrumentalizuje polemikę na temat wystawy”. „Ci, którzy stawiają sobie pytania mogliby ją zobaczyć, zanim zaczną o niej mówić” – napisało w specjalnym komunikacie. Wystawa nie zostanie odwołana.
Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej
Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…
Niech żyje Che Guevara !!!!!!!!!!!!!!!!!
Niech żyje Królowa Bona !!!
Na Kubie komuna się właśnie kończy, a w Paryżu zaczyna…
Viu el Che!