Spóźnione, ale szczere – tak można podsumować stanowisko antyterrorystycznej struktury Szanghajskiej Organizacji Współpracy (SOW), która zadeklarowała wyspecjalizowaną pomoc w zwalczaniu „bandyckich i terrorystycznych grup i komórek”.
SOW jest międzynarodową organizacją państw azjatyckich. Należą do niej: Rosja, Chiny, Indie, Pakistan, Kazachstan, Kirgistan, Tadżykistan i Uzbekistan. Organizacja ta powstała w celu uregulowania spraw bezpieczeństwa tego regionu i zagrażających im zjawisk: terroryzmu, separatyzmu i islamskiego ekstremizmu, a także przeciwdziałaniu możliwym konfliktom między jego członkami.
Specjalna antyterrorystyczna struktura w ramach tej organizacji wyraziła chęć pomocy „kompetentnym organom Kazachstanu”, gdy tylko wyrażą taką wolę. Jednocześnie komunikat antyterrorystów SOW wyraża nadzieję, że przyjęte przez władze Kazachstanu środki pozwolą „zneutralizować terrorystów i bandytów”. Komitet Wykonawczy regionalnej struktury antyterrorystycznej wyraził „poważne zaniepokojenie w związku z sytuacją w Kazachstanie”, oraz przekazały wyrazy współczucia bliskim poległych żołnierzy i funkcjonariuszy organów bezpieczeństwa podczas realizacji swych służbowych obowiązków. Centrum dowodzenia tej struktury znajduje się w Taszkiencie.
Wspomniany komunikat jest dowodem na to, że państwa tego regionu przyjęły optykę władz Kazachstanu w starciu z protestującymi. Można też to odczytać, jako próbę przede wszystkim Chin pozycjonowania się jako niezawodny sojusznik władz Kazachstanu, choć to próba nieco spóźniona wobec już zrealizowanego wejścia na teren Kazachstanu wojsk sojuszniczych z państw organizacji Porozumienia o Bezpieczeństwie Zbiorowym z Rosją na czele. Niezależnie od tego, jak odczytywać działania SOW, wydaje się, że przy takim poparciu prezydent Kazachstanu Tokajew może mieć nadzieję na utrzymanie się przy władzy.