Raport międzynarodowej platformy współpracy „Girls not brides” (Dziewczynki a nie narzeczone) zrzeszającej 550 organizacji społecznych z 70 krajów może wstrząsnąć najbardziej odpornymi. Najwięcej takich małżeństw spotyka się w Indiach- 10 milionów rocznie, drugi jest Bangladesz (2,3 miliona) a trzecia Nigeria (1,2 miliona)
Co roku 15 milionów dziewczynek poniżej 18 roku życia, jest zmuszanych do zamążpójścia. Oznacza to, że co minutę na świecie wychodzi za mąż 28 dziewczynek, tracąc nie tylko bezpowrotnie swoje dzieciństwo, ale zwykle także szansę na edukację i niezależność. 700 milionów kobiet żyjących na świecie wydano za mąż poniżej 18 roku życia, a co trzecia dziewczynka w krajach rozwijających się słyszy, że powinna wyjść za mąż przed ukończeniem pełnoletności. Te dane trudno czytać ze spokojem.
Niechlubnym rekordzistą na tym polu jest Republika Nigru gdzie, według danych UNICEF, 76 proc. zamężnych kobiet w wieku 20-24 lat zostało wydanych za mąż przed 18 rokiem życia. Niewiele mniej w Republice Środkowoafrykańskiej (68 proc.) i Czadzie (68 proc.). Przerażające są statystyki nawet dla kraju, który na tej liście zajmuje dopiero 20. miejsce – Republika Dominikany z „zaledwie” 41 proc. dziewczynek-żon.
Liczby absolutne robią nie mniejsze wrażenie. Najwięcej kobiet (w wieku 20-24 lat), które wydano za mąż przed 15 (sic!) rokiem życia, mieszkało w 2013 roku w Indiach – ponad 10 milionów. Dziś z pewnością jest ich jeszcze więcej. W Bangladeszu było ich „zaledwie” 2,4 miliona, a w Nigerii – 1,2 miliona. W krajach tych takie małżeństwa są niedopuszczalne prawnie. W praktyce, jak widać, funkcjonują w najlepsze.
Dziewczynki wydawane za mąż stają się zależne od swoich mężów, często dużo starszych. Regularnie padają ofiarami różnych form przemocy domowej. Młodziutkie matki narażone są na większe ryzyko wystąpienia niebezpiecznych powikłań w czasie ciąży i porodu, większe jest w ich przypadku zakażenia wirusem HIV/AIDS. Wobec niewielkiego dostępu do edukacji i możliwości pracy, młode kobiety i ich rodziny najczęściej żyją w ubóstwie.
To zresztą właśnie bieda jest jedną z przyczyn wydawania dziewcząt za mąż. Rodzice chcą pozbyć się wydatków na jedzenie i ubranie, a jednocześnie zapewnić córkom minimum egzystencji w rodzinie męża. Często wydanie dziecka za mąż jest źródłem dochodu dla ubogich rodzin w społecznościach, gdzie mąż płaci za żonę. W tych, gdzie rodzina musi wyposażyć „pannę młodą,” opłaty są niższe za małą i niewykształconą dziewczynkę – zatem wydanie za mąż dziecka jest realną oszczędnością. Małżeństwo dzieci jest w wielu społecznościach wielowiekową tradycją i odstąpienie od niej może narazić rodziny na ostracyzm. Jednak jak mówi Graça Machel, wdowa po Nelsonie Mandeli – tradycje tworzone są przez ludzi, my możemy to zmienić.
Jeśli te tradycje nie zmienią się w 2030 roku, 15,4 miliona dzieci będzie zmuszone do małżeństwa.
[crp]