Podwojenie inwestycji, które mogą przyhamować tempo zmian klimatycznych zapowiedział przedstawiciel Banku Światowego podczas pierwszego dnia szczytu COP24 w Katowicach.

Oprócz kompromitujących wygłupów polskiego prezydenta (więcej na ten temat w dzisiejszym komentarzu dnia), pierwszy dzień szczytu klimatycznego obfitował również w wartościowe wydarzenia.  Hitem było wystąpienie ekspert Banku Światowego ds. klimatycznych John Roome, który zapowiedział przeznaczenie blisko 200 mld dolarów amerykańskich (177 mld euro) na działania na rzecz ochrony klimatu. Kwota ta zostanie rozdysponowana w latach 2021-25 pomiędzy kraje rozwijające się.  Jest to dwa razy więcej niż w obecnym pięcioleciu  Przedstawiciel BŚ podkreślił, że liczy iż światowe mocarstwa również wyraźnie zwiększą nakłady pomocowe w tym zakresie.

– Jeżeli nie obniżymy teraz emisji i nie dostosujemy się (do skutków zmian klimatycznych), do 2030 r. setki milionów ludzi więcej będzie żyło w ubóstwie – ostrzegł Roome, dodając,  że w Afryce, Azji Południowej i Ameryce Łacińskiej będzie 133 mln uchodźców klimatycznych. Ci ludzie będą zmuszeni przenieść się na północ, czyli do Europy.

Dyrektor zarządzająca Banku Światowego Kristalina Georgieva zwróciła uwagę, że w obliczu podnoszącego się poziomu mórz i oceanów, grożących katastrof powodzi i susz, trzeba zwalczać nie tylko „przyczyny” zmian klimatu. – Musimy dostosować się także do ich skutków, które często w najbardziej dramatyczny sposób dotykają najbiedniejszych na świecie – dodała Georgieva.

200 mld USD oznacza pomoc finansową w wysokości 40 mld USD rocznie, począwszy od roku 2021. Grupa Banku Światowego zadeklarowała wyasygnowanie połowy tej sumy. Na drugą połowę mają się złożyć w dwóch trzecich pieniądze z dwóch organizacji Grupy Banku Światowego, w jednej trzeciej chodzi o „zmobilizowany przez nią” kapitał prywatny.

patronite

Państwa uprzemysłowione zadeklarowały wcześniej zwiększenie do 2020 r. do 100 mld dolarów rocznie pomocy dla krajów rozwijających się na przeciwdziałanie skutkom zmian klimatycznych. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) w 2016 r. kwota ta wyniosła 48,5 mld dolarów i 56,7 mld w ubiegłym roku. Kraje rozwijające się nalegają na bardziej wiążące zobowiązania krajów uprzemysłowionych. Te jednak domagają się zaangażowania sektora prywatnego i unikają składania długoterminowych zobowiązań.

 

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Co, Bank światowy się wystraszył, ze podnoszące się oceany zaleją jego biura? Nie czarujmy się, coś tu nie pasuje (by nie rzec, że śmierdzi). Od kiedy Bank Światowy jest zainteresowany ochroną środowiska?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Koalicji Lewicy może grozić rozpad. Jest kłótnia o „jedynkę” do PE

W cieniu politycznej burzy, koalicja Lewicy staje w obliczu niepewnej przyszłości. Wzrasta…