12 października w Warszawie odbędzie się pikieta w ramach Ogólnopolskiego Protestu Pracowników Pomocy Społecznej. Organizatorzy zachęcają, aby wszyscy, którzy tego dnia nie mogą uczestniczyć w stołecznej akcji, wzięli albo dzień wolny na żądanie, albo ubrali się na czarno w ramach solidarności zawodowej.

Jak informuje portal pomocy społecznej ops.pl, Ogólnopolski Komitet Protestacyjny najpierw spotkał się z minister Rafalską, aby poinformować o swoich żądaniach poprawy warunków pracy. Pracownicy socjalni są przeciążeni, słabo opłacani, a w związku z coraz nowymi programami powstającymi z inicjatywy ministerstwa mają coraz więcej obowiązków. Między innymi zaangażowano ich w realizację programu… „Czyste Powietrze”, w którego ramach muszą sprawdzać, jaki rodzaj pieca mają rodziny, którymi się zajmują.

Paweł Maczyński, wiceprzewodniczący Polskiej Federacji Związkowej Pracowników Socjalnych i Pomocy Społecznej, powiedział w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”: – Wszystkie nasze istotne postulaty, pomysły na poprawę sytuacji w pomocy społecznej są odrzucane.

Przyznał, że do spotkania z samą minister w końcu doszło, jednak związkowcy usłyszeli mantrę powtarzaną od lat: mają zwrócić się do samorządów, które ich bezpośrednio zatrudniają.

– Pracownik socjalny w Polsce zajmuje się 70 rodzinami. Te 70 rodzin to średnia, bo w niektórych regionach zajmuje się ponad setką rodzin jednocześnie. Realnie jest w stanie pomóc kilku w miesiącu. Do tego ma zadania, które wiążą się nie z pomaganiem, tylko z kontrolowaniem. Weźmy program 500 plus. Pracownicy socjalni nie mieli być w niego angażowani, a są – mówi z żalem Maczyński. – W Warszawie zarobki pracowników socjalnych wynoszą od 3 do 4 tys. na rękę. W Polsce średnia to niecałe 2 tys. zł. Jedna trzecia pracowników zarabia 1800 zł i mniej. Strajkują nauczyciele, pielęgniarki, policjanci. Wspieramy ich, ale kiedy padają kwoty, które zarabiają, myślimy: „Chcielibyśmy mieć chociaż tyle”. Państwo zleca nam trudne zadania, ale nie bierze odpowiedzialności za ich wykonanie.

Dlatego decyzja została już podjęta: socjalni wyjdą na ulice stolicy 12 października.Protest ma być reakcją na „ignorowanie i lekceważenie postulatów środowiskowych, a ostatnio także zerwanie przez Ministerstwo prowadzonego z trudem dialogu”. Tych, którzy nie będą mogli uczestniczyć w proteście, organizatorzy zachęcają, aby 12 października ubrali się na czarno bądź wzięli dzień wolny na żądanie.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Czas, by klienci Solarisa poparli strajk!

– Duże polskie miasta mają wpływ na powodzenie strajku w Solaris. To z publicznych z…