– Nigdy więcej nie zgłaszać Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta – to zdaniem szefa SLD Włodzimierza Czarzastego jedna z trzech recept na wyborczy sukces jego ugrupowania.
– Trzy ważne sprawy dla SLD, by społeczeństwo znowu spostrzegało tę partię jako poważną. Ciężka praca, stąd 100 tys. kilometrów przejechane m.in. przeze mnie i sekretarza generalnego, zero bufonady i nigdy więcej nie zgłaszać Magdaleny Ogórek jako kandydatki na prezydenta – mówił Włodzimierz Czarzasty „Rzeczpospolitej”. – Wszystkie te trzy elementy są proste do spełnienia – dodał.
– Naszym hasłem jest „przywrócimy normalność”. Ta normalność to brak rozróby. My nie uczestniczymy we wszystkich tych kłótniach, które nic nie dają. To nie jest tak, że raz targamy PO, a raz PiS, choć jednym i drugim się to należy – powiedział lider SLD.
– Nie mamy wewnętrznych konfliktów, mimo wielu członków. My dostaliśmy po nosie, dlatego staramy się do wszystkiego mieć duży dystans. Partia poza parlamentem w końcu dostrzega swoich samorządowców – perorował Czarzasty.
Ostatnie sondaże pokazują, że ugrupowanie jest nad kreską wyborczą. Jednak zdaniem Czarzastego jednoznacznie tego wytłumaczyć się nie da.
– Po pierwsze Polki i Polacy widzą, że Sejm z SLD nie miałby 50 proc. +1. Dla wielu obywateli to jest ważny walor. Krytycznie oceniamy działanie PiS, szczególnie w sferze państwa konstytucji i wolności. Nigdy Polska nie była tak podzielona po transformacji – twierdził.
– PiS podzielił społeczeństwo na różne sposoby. Jednym z podstawowych sposobów jest podzielenie Polski na aktywnych zawodowo roku 90. i po roku 90. My tych ludzi, którzy byli aktywni do roku 90. będziemy bronili – mówił Czarzasty, niestety nie podając kiedy do tej obrony dojdzie i na czym ona będzie polegała.