Site icon Portal informacyjny STRAJK

Czarzasty Show: Marian? Jak to, skąd dzwonię? Z burdelu dzwonię

zrzut ekranu z Polsat News

Podczas konwencji wyborczej Lewicy w Olsztynie lider SLD zaprezentował swoje umiejętności sceniczne. Nawiązując do ostatniej afery z udziałem prezesa NIK, odegrał scenkę, w której wcielił się w Mariana Banasia.

Występ Czarzastego zostanie zapamiętany jako jeden z ciekawszych akcentów kampanijnych minionego tygodnia. Szef Sojuszu, który kilka tygodni temu, podczas głównej konwencji Lewicy, wyróżnił się zapowiedzią postawienia Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu, teraz ponownie wcielił się w rolę szeryfa, obierając na cel prezesa NIK.

-Pozwolicie Państwo na rzecz niesztampową – poprosił na wstępie. Później wziął telefon do ręki i udawał, że prowadzi rozmowę z Marianem Banasiem. – Marian? Paolo dzwoni. Jak to, skąd dzwonię? Z burdelu dzwonię. Ty, jakiś koleś jest do ciebie. Chyba go do NIK-u poślę – powiedział.

Przypomnijmy, że tydzień temu dowiedzieliśmy się, że w należącej do prezesa NIK kamienicy w Krakowie mieści się dom publiczny. Kiedy reporterzy TVN próbowali porozmawiać o tym z mężczyzną administrującym przybytkiem, ten zadzwonił do Mariana Banasia, rozmawiając z prezesem NIK na „ty”.

Czarzasty podczas konwencji w stolicy Warmii i Mazur mówił również o tym, że polityka PiS nie ma wiele wspólnego z tworzeniem państwa socjalnego.

– Konserwatywne państwo dobrobytu to PiS, to etaty dla swoich ludzi. Nam chodzi o to, by seicento wygrało z kolumną rządową. Im nie chodzi o uczciwych sędziów, ale o naszych sędziów – dodawał Włodzimierz Czarzasty.

W podobnym tonie wypowiadał się Robert Biedroń – Jak wyglądają rządy PiS? Mamy miliony dla Rydzyka, afera w KNF, działki Morawieckiego, sprawa Polskiej Fundacji Narodowej, kamienicę pana Banasia. To jest PiS. Gdy cztery lata temu prezes Kaczyński mówił, że „Polska jest w ruinie” to miał rację. Słowo stało się ciałem. Tyle, że Polska jest teraz w ruinie. Taki z niego prorok – mówił lider Wiosny

Podczas wydarzenia miał miejsce ciekawy performance. Na scenie pojawiły się dwie lodówki – na jednej widniał napis „Lodówka PiS 2015”, a na drugiej „Lodówka PiS 2019”. Robert Biedroń pokazał zawartość obydwu i stwierdził, że PiS oszukał Polaków obiecując im dobrobyt. Obrazować to miała zawartość lodówek – ta z 2015 roku była wypełniona po brzegi, a druga miała dużo wolnego miejsca. Biedroń tłumaczył, że „ceny za PiS galopują”, a partia Kaczyńskiego„demoluje ład konstytucyjny”.

Exit mobile version