Kilkunastu młodych prawicowców na czele z posłem Tomaszem Jaskółą próbowało wczoraj zasłonić tablicę upamiętniającą jeńców radzieckich zamordowanych przez hitlerowców. Akcja została zastopowana przez policjantów.
Tablica ku czci żołnierzy Armii Czerwonej wziętych do niewoli, a następnie zamordowanych przez nazistów, znajduje się na murze budynku Politechniki Częstochowskiej przy ul. Dąbrowskiego, gdzie podczas wojny mieścił się obóz jeniecki. Widnieje na niej napis „pamięci pomordowanych w bestialski sposób przez zbirów hitlerowskich w latach 1941-1945”.
Miejsce pamięci bezbronnych jeńców jest celem ataków posła Jaskóły od dobrych kilku tygodni. Najpierw parlamentarzysta z klubu Pawła Kukiza utworzył wydarzenie na Facebooku. Tam przekonywał, że żołnierzy radzieckich, którzy wyzwolili Polskę czcić nie należy, gdyż powstała po 1945 roku Polska Ludowa była co najmniej tak zbrodniczym państwem jak III Rzesza. Jaskóła apelował do władz miasta o likwidację tablicy. Akcja posła spotkała się z wieloma krytycznymi komentarzami. Internauci pytali m.in. skąd u posła i jego kolegów tyle sentymentu do czasów hitlerowskiej okupacji. Polityk rozesłał również do mediów oświadczenie, w którym przekonywał, że jeńcy zamordowani przez nazistów to „mordercy i okupanci”.
Tomasz Jaskóła zapowiedział, że 16 stycznia dokona symbolicznego zasłonięcia tablicy. I faktycznie, w niedzielne popołudnie pod budynkiem Politechniki Częstochowskiej pojawił się w towarzystwie kilkunastu młodych zwolenników, podobno studentów. Na miejscu była już obecna policja. Funkcjonariusze, ku wielkiemu oburzeniu uczestników akcji nie pozwolili posłowi na zawieszenie na miejscu tablicy baneru na cześć lokalnego żołnierza Armii Krajowej Stanisława Sojczyńskiego, ps. „Warszyc, Wojnar”. Doszło do dość komicznej sytuacji, gdy Jaskóła stojąc na krześle próbował zasłonić znienawidzoną przez siebie tablicę swoją planszą . Poseł podskakiwał, a policjanci robili, co mogli, aby baner nie został zawieszony. Dodatkowo parlamentarzysta Kukiz’15 dzielił się swoimi przemyśleniami o współczesnej kondycji Polski, która jego zdaniem nadal rządzona jest przez „komunistyczną sitwę” panującą w prokuraturze, policji i w polityce w ogólności.
Po ok. 20 minutach polityk zrezygnował i wraz z garstką akolitów opuścił miejsce zgromadzenia, odgrażając się pod nosem, że prędzej czy później doprowadzi do tego, że miejsce pamięci ofiar nazizmu zniknie z Częstochowy.
Tomasz Jaskóła, poseł Kukiz’15, zorganizował w niedzielę protest przed Politechniką Częstochowską. Z niewielką grupą młodzieży domagał się zdjęcia z siedziby rektoratu tablicy upamiętniającej jeńców radzieckich. Próbę zastąpienia jej nową, poświęconą „Warszycowi”, udaremnili policjanci.Zobaczcie cały film i zdjęcia z tego zdarzenia: http://bit.ly/1KlhcF3
Posted by Wyborcza.pl Częstochowa on 17 stycznia 2016
Poseł Jaskóła uważa również za oburzający fakt, że władze Politechniki nie widziały dotąd problemu w obecności tablicy. Twierdzi, ze 15 stycznia została wysłana petycja w tej sprawie do rektor prof. Marii Nowickiej-Skowron. Informacji nie potwierdza Izabela Walarowska, rzeczniczka uczelni, według której do rektoratu takie pismo nie wpłynęło.
Więcej o sprawie pisaliśmy tutaj.
[crp]