Członek Sądu Najwyższego wymyślił akcje wysyłania pocztówek do Małgorzaty Gersdorf. O treści „wypierdalaj”
PN
Sędzia Konrad Wytrykowski, członek Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, latem ubiegłego roku wymyślił akcje wysyłania pocztówek z hasłem „wypierdalaj” do I prezes Sądu Najwyższego prof. Małgorzaty Gersdorf – ustalił Onet. Sędzia Wytrykowski twierdzi, że to nie on.
Grono prześcigało się w pomysłach na oczernienie pracowników wymiaru sprawiedliwości. To właśnie na „Kaście” wykiełkował pomysł wysyłania do I prezes Sądu Najwyższego Małgorzaty Gersdorf pocztówek o treści: „Wypierdalaj”. Onet zaprezentował rozmowy na komunikatorze z których jasno wynika, że Konrad Wytrykowski (Wrocław) był autorem chuligańskiej akcji. Reszta grupy zaaprobowała zresztą ten pomysł.
Do kierowania do Gersdorf obraźliwych treści zachęcała też Emilia, jak wiadomo z publikacji Onetu główna realizatorka hejterskich zleceń z ministerstwa sprawiedliwości. , 28 lipca 2018 roku napisała na Twitterze: „Uwaga!!!! Robimy akcję listów i kartek z „przesłaniem” do sędzi Gersdorf. Przekażmy wyrazy poparcia dla reformy sądownictwa a nie dla kasty Pani byłej Prezes”. Post cieszył się sporą popularnością.
Jak do sprawy odnosi się sędzia Wytrykowski? Zaprzecza jakoby to on był inicjatorem akcji. „To bzdury wyssane z palca” – twierdzi. Przekonuje też, że nigdy nie był członkiem spiskowej grupy na WhatsAppie, choć przyznaje, że korzysta z tego komunikatora. Hejterkę Emilię zna ledwo, przez jej byłego męża głównie – członka KRS.
Najnowsze doniesienia Onetu skomentował rzecznik rządu Piotr Müller. „Jeżeli takie działanie miałoby miejsce, to oczywiście ono nie spełnia standardów etycznych sędziego, i to nie sędziego Sądu Najwyższego, ale w ogóle sędziego” – powiedział.
„Nie ma żadnej taryfy ulgowej, natomiast znowu – muszę mieć tu potwierdzenie i musi to w odpowiedniej procedurze nastąpić, żeby udowodnić, że takie zachowanie miało miejsce. Ale nie ma żadnej taryfy ulgowej, nie po to my robimy reformę wymiaru sprawiedliwości, aby przymykać oczy na to, że ktoś nie spełnia standardów etycznych” – dodał.