Informacja o zamknięciu siłowni i basenów doprowadziła do erupcji gniewu stałych bywalców takich przybytków. W sieci pojawiła się petycja przeciwko, zdaniem autorów, bezsensowym obostrzeniom, a właściciele i klienci planują masowy protest pod Sejmem. Okazuje się, jednak, że być może wcale nie będą musieli rezygnować z treningów. Z pomocą przyszło bowiem Homokomando.
Gejowski Klub Sportowy, którego założycielem jest znany aktywista LGBT Linus Lewandowski zaoferował każdemu, kto czuje się poszkodowany przepisami, zgodnie z którymi od 17.10 korzystanie z siłowni, basenów i klubów fitness jest zabronione.
„Potrzebujesz iść na siłownię? Napisz do nas, a zorganizujemy dla Ciebie jednoosobowe zajęcia sportowe, kiedy tylko chcesz! W sumie nawet pisać nie musisz, wystarczy że pomyślisz, nasze tęczowe machiny kontroli umysłów wykryją to i zrealizują Twoje życzenie!” – to ogłoszenie, które pojawiło się w piątek wieczorem na mediach społecznościowych klubu. Znajdujemy tam również gotowy wzór zaświadczenia z podpisem prezesa klubu. Wystarczy podpisać.
Propozycja Homokomanda jest efektem wprowadzenia wyjątku do rozporządzenia Rady Ministrów, wedle którego z basenów, siłowni i klubów fitness mogą korzystać osoby uprawiające sport w ramach współzawodnictwa, zajęć lub wydarzeń sportowych, a także studenci i uczniowie w ramach zajęć w szkole i na uczelni. Oznacza to, że każdy, kto otrzyma dokument potwierdzający przynależność do klubu sportowego, może do woli ćwiczyć i pływać.
Czy recepcje siłowni zalane zostaną papierami z tęczowym logiem, przynoszonymi przez naładowanych testosteronem chłopaków? Przekonamy się już wkrótce.