Ofensywa irackiej armii rządowej na strategicznie położone miasto straciła na impecie w wyniku kontrataku sił dżihadystów. W Faludży wybuchają samochody pułapki, a z okien strzelają snajperzy. Dramatyczna jest sytuacja ludności cywilnej.

Ofensywa na Faludżę nie zakończyła się jeszcze powodzeniem/ wikipedia commons
Ofensywa na Faludżę nie zakończyła się jeszcze powodzeniem/ wikipedia commons

Kiedy trzy dni temu irackie wojsko wkroczyło do 350 tys. miasta, wydawało się, że jego całkowite opanowanie jest kwestią czasu. Szczególnie, gdy pojawiła się informacja, że w wyniku nalotów zginał dowóca miejscowych islamistów i jednej z ważniejszych ludzi w kalifacie, Maher al-Bilawi.

Siły Państwa Islamskiego przeszły jednak do kontrofensywy. Oficerowie irackiej armii w rozmowach z zachodnimi agencjami przyznają, że sytuacja mocno się skomplikowała.

– Dżihadyści zaatakowali nas dużymi siłami w dzielnicy Nuaimiya, leżącej w południowej części miasta, ale nie użyli samochodów pułapek czy zamachowców samobójcówmówi cytowany przez AFP jeden z dowódców. – Atak został odparty, ale także po naszej stronie było wiele ofiar.

Z wypowiedzi innych wojskowych wynika, że Daesz oprócz konwencjonalnych metod walki stosuje jednak zagrania typowo terrorystyczne. Agencja AP cytuje dwóch członków irackich sił specjalnych, którzy mówią o sześciu samochodach wypełnionych materiałami wybuchowymi, wysłanych w kierunku pozycji rządowych. Przejęcie kontroli nad kolejnymi dzielnicami utrudniają też kule snajperów.
W wyniku przedłużających się działań wojennych pogarsza się sytuacja ludności cywilnej. W Faludży wciąż przebywa ok. 50 tys. osób. Według cytowanego przez CNN Jana Egelanda z Norweskiej Rady ds. Uchodźców już niebawem będziemy mówić o „katastrofie humanitarnej”. W mieście brakuje żywności, wody, prądu, lekarstw i artykułów higienicznych. Wzrasta ryzyko wybuchu epidemii. Na dodatek dżihadyści używają miejscowych jako żywych tarcz, wcielają siłą mężczyzn do swoich oddziałów, a tych którzy nie chcą walczyć rozstrzeliwują na miejscu.

Ofensywa na Faludżę jest częścią szerszej opreacji realizowane przez Bagdad przeciwko Państwu Islamskiemu. Jej celem jest zdobycie dwumilionowego Mosulu i wyparcie dżihadystów z granic Iraku. W ciągu ostatnich miesięcy rządowe oddziały zaczęły w końcu odnosić sukcesy. Z rąk Daesz odbito m.in. Ramadi i Tikrit.

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…