Senatorowie debatowali o ustawie w sprawie uzgodnienia płci.   Znów miały miejsce żenujące wystąpienia.  Po raz kolejny okazało, że wyższa izba parlamentu coraz bardziej przypomina cyrk.

facebook.com/ania.aina.grodzka
facebook.com/ania.aina.grodzka

Chodzi o przegłosowany przez Sejm projekt ustawy o uzgodnieniu płci autorstwa Anny Grodzkiej.  Ustawa nie porusza kwestii medycznych. Dotyczy jedynie zagadnień prawnych. Jej głównym celem jest ich uproszczenie i zlikwidowanie obowiązującego obecnie w tego typu sprawach trybu procesowego z powództwa przeciwko własnym rodzicom. Dokumentem zajął się wczoraj Senat. – Ta ustawa ma pomóc konkretnym osobom przed upokarzającą procedurą prawną. Nie tworzy jednak żadnej nowej sytuacji prawnej – tłumaczył senator Józef Pinior.

„Zmiana płci wymaga procesu sądowego, w którym oskarżonymi są rodzice osoby transpłciowej. A przecież dla nich ta sytuacja jest zwykle bolesna, łączy się z rozczarowaniem, cierpieniami, nierzadko poczuciem winy, czasem wręcz z odrzuceniem swego własnego dziecka. Wiele osób transpłciowych decyduje się na życie w kłamstwie właśnie dlatego, że obawia się reakcji rodziców albo nie chce przysparzać im cierpień i poniżenia w takim procesie sądowym. Chyba zgodzicie się Państwo, że obecne prawo robi wrażenie, jakby wymyślił je perfidny sadysta, który chce, by osoby transpłciowe i ich bliscy cierpieli jeszcze bardziej” – pisała Grodzka w liście otwartym do senatorów.

Ale wystąpienie Piniora, pomimo apelu posłanki, było odosobnione. Jak więc wyglądały „popisy” mądrych głów wyższej izby polskiego parlamentu? Senator Zdzisław Pupa z Prawa i Sprawiedliwości chciał wiedzieć, czy transseksualizm można leczyć farmakologicznie. Senator Jan Rulewski z PO pytał czy istnieje taki przyrząd do badania płciowości jak termometr. Senator Jan Maria Jackowski, zaznaczył, że biopolityka to nowa postać globalnej władzy nad człowiekiem i życiem ludzkim, po czym domagał się „zgodnie z tą logiką” zalegalizowania pedofilii.

– Trochę mi ich było żal, że tak bardzo się kompromitują – tłumaczy posłanka Grodzka. – Byłam zażenowana poziomem wypowiedzi niektórych senatorów – podkreśla.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Na stokach Cytadeli uczczono pamięć pomordowanych działaczy

138 lat temu w Warszawie doszło do egzekucji 4 działaczy Socjalnorewolucyjnej Partii Prole…