Grupa anarchistów weszła do posiadłości rosyjskiego miliardera Olega Deripaski w Londynie i ogłosiła, że zamienia ją w skłot i schronienie dla ukraińskich uchodźców.
Budynek położony jest przy Belgrave Square, dosłownie kilka kroków od parku i pałacu Buckingham, w samym centrum brytyjskiej stolicy. To nieoficjalny „kwartał oligarchów”, bardzo popularny wśród bajecznie bogatych obywateli Rosji (i nie tylko).
W poniedziałek 14 marca zawisła na nich płachta z napisem „Ta własność została wyzwolona” i drugi napis, wzywający Władimira Putina, by „poszedł na ch**”. Całość to inicjatywa pięciu aktywistów, w tym dwóch z Europy Wschodniej. Grupa zamieściła na Twitterze krótki manifest. Czytamy w nim, że anarchiści postanowili zaprotestować przeciwko „Putinowi i jego światu”.
Russian oligarchs: You occupy Ukraine, We Occupy You!
Statement from the occupied mansion: pic.twitter.com/5uLL54mN3D
— resistlondon (@resist_london) March 14, 2022
Autorzy manifestu wyrażają solidarność z Ukraińcami, ale też z Rosjanami, którzy nie chcieli tej wojny, a teraz protestują na ulicach przeciwko jej prowadzeniu. W ostatnią niedzielę na ulicach rosyjskich miast znowu odbyły się protesty – zatrzymano ponad 800 osób, ale w skali całego kraju protesty nie były masowe.
„Przyjmiemy tam uchodźców”
Anarchiści oświadczyli, że posiadłość rosyjskiego miliardera, która „ma tyle pokoi, że nie da się ich zliczyć”, zostanie centrum pomocy dla uchodźców, nie tylko z Ukrainy. Skrytykowali również państwo brytyjskie za dobre relacje z oligarchami, nie tylko zresztą rosyjskimi.
Przed posiadłością Deripaski, której wartość według brytyjskiej prasy przekracza 30 mln funtów, jest już policja. Anarchiści zapowiadają, że nie opuszczą zeskłotowanego budynku dobrowolnie, a w razie potrzeby zbudują na jego terenie barykady i będą się bronić. Jako inspirację wskazują słynnego ukraińskiego anarchistę Nestora Machno.