Naukowcy z Politechniki Poznańskiej przeprowadzili badanie ośmiu obiektów budownictwa prywatnego. Wyniki są porażające. Każdy z budynków miał średnio 855 defektów, z których część stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa mieszkańców.
Kontroli zostało poddanych łącznie 1524 lokali użytkowych i mieszkalnych. Ilość wykrytych usterek pokazuje zatem, że mniej więcej co drugie mieszkanie jest obciążone wadą budowlaną. „Oznacza to, że co roku na rynek mogą trafiać dziesiątki tysięcy mieszkań obciążonych wadami, a to przekłada się na dodatkowe koszty dla kupujących, jeśli nie uda im się wyegzekwować naprawy u sprzedających” – czytamy w komentarzu do raportu wydanym przez Stowarzyszenie Poszkodowanych Wadami Budowlanymi.
Badania wykazały również, ze aż 88 proc. usterek jest spowodowanych błędami w wykonaniu. Zespół pracujący pod kierunkiem prof. Jerzego Pasławskiego wyodrębnił dwa rodzaje występujących defektów. Pierwsza to wady, będące skutkiem użycia nieprawidłowych lub uszkodzonych materiałów, druga – wady instalacyjne i konstrukcyjne, wynikające z błędów fachowców projektujących i wykonujących prace budowlane.
Problem staje się coraz bardziej poważny i dotyczy nie tylko przestrzeni mieszkaniowych ale również obiektów użyteczności publicznej. Jednym z głośniejszych takich przypadków była sprawa Stadionu Miejskiego w Poznaniu, wybudowanego na Euro 2012. Na obiekcie przy Bułgarskiej wkrótce po jego otwarciu zaczęły pękać ściany; okazało się, że źle zamontowano stropy, konstrukcja stadionu była nieszczelna, dlatego często wdzierały się do niego opadu deszczu i podmuchy wiatru. Kontrola wykazała również brak instalacji odgromowej, co groziło śmiertelnym porażeniem prądem.
Według naukowców, najgorszy standard prezentuje budownictwo mieszkaniowe, czyli tzw. deweloperka. – Z badań Politechniki Poznańskiej wynika, że wady budowlane są bardzo powszechne na polskim rynku. Są regułą, a nie wyjątkiem. Każdego roku do użytku oddawanych jest ok. 100 tys. mieszkań, wiele z nich posiada wady. Powołaliśmy Stowarzyszenie Poszkodowanych Wadami Budowlanymi aby pomagać konsumentom w nierównej walce o poszanowanie ich praw. Naszym celem jest zmiana standardów na rynku – chcemy, żeby wady przestały być powszechne, ale stały się wyjątkiem – wyjaśnia współtwórca stowarzyszenia Sebastian Zacharuk.
[crp]