Kilka dni po śmierci 30-letniej pacjentki, która zmarła w wyniku zakażenia po obumarciu płodu, szpital w Pszczynie opublikował oświadczenie a sprawę bada prokuratura. Czy błąd lekarski był spowodowany strachem lekarzy przed usunięciem ciąży?
Lekarze czekali na obumarcie płodu?
-Lekarze czekali na obumarcie płodu. Płód obumarł, pacjentka zmarła. Doszło do wstrząsu septycznego. To druga podobna sprawa w ostatnim czasie. W obu źródłem zagrożenia życia dla kobiet w ciąży był wstrząs septyczny, związany z przedwczesnym odpłynięciem wód płodowych przed 23. tygodniem ciąży. Obie pacjentki straciły ciążę. Jedna z nich zmarła- mówi mecenas Jolanta Budzowska, pełnomocniczka rodziny zmarłej w wywiadzie dla Dziennik Gazeta Prawna.
Stanowisko Szpitala Powiatowego w Pszczynie
„Łączymy się w bólu z wszystkimi, których tak jak nas dotknęła śmierć naszej Pacjentki. Szczególnie z Jej Bliskimi. Ciąża, poród i połóg od wieków postrzegane są przez medyków jako jedne z najtrudniejszych momentów życia kobiety. Postęp medycyny znacznie ograniczył ryzyka w tym zakresie, ale, niestety, ciągle jeszcze ich nie wykluczył.
Jedyną przesłanką kierującą postępowaniem lekarskim była troska o zdrowie i życie Pacjentki oraz Płodu. Lekarze i położne zrobili wszystko co było w ich mocy, stoczyli trudną walkę o Pacjentkę i jej Dziecko. Całość postępowania medycznego podlega ocenie prokuratorskiej i nie można w tej chwili ferować żadnych wyroków. Bardzo liczymy na to, że rzetelnie i uczciwie prowadzone postępowanie prokuratorskie pozwoli wskazać przyczyny śmierci Pacjentki oraz jej Dziecka.
Osobną sprawą jest ocena stanu prawnego w zakresie dopuszczalności przerywania ciąży. W tym miejscu należy jedynie podkreślić, że wszystkie decyzje lekarskie zostały podjęte z uwzględnieniem obowiązujących w Polsce przepisów prawa oraz standardów postępowania.”
Zeszłoroczny wyrok TK wpłynął na decyzję lekarzy?
Lekarz nie może zasłaniać się prawem mówiącym o ograniczeniu aborcji, tylko musi ratować życie, więc zawsze zachowanie lekarza będzie w pierwszej kolejności weryfikowane pod kątem błędu medycznego. Jednak nie można pominąć otoczenia prawnego, w jakim poruszamy się po orzeczeniu trybunału- mówiła Jolanta Budzowska w rozmowie z DGP.
Sprawa jest szeroko komentowana, ze względu na zeszłoroczny wyrok Trybunału Konstytucyjnego, który w praktyce zakazał aborcji. Lekarze mogą bać się przerywać ciąże, nawet jeśli zagrożone jest życie i zdrowie kobiety. Tak było już w przypadku Alicji Tysiąc, która została zmuszona do porodu, w wyniku czego straciła wzrok.
-Drodzy, zostałam skrzywdzona przez państwo polskie 22 lata temu. To był czas, kiedy aborcja teoretycznie była dozwolona w 3 przypadkach, w tym w takich jak mój. Oczywiście tak naprawdę dozwolona była, tylko nie dało się z niej skorzystać. Do dziś ponoszę zdrowotne skutki tego, że zmuszono mnie do porodu- skomentowała sprawę Alicja Tysiąc, która w wyniku odmowy aborcji została niepełnosprawna.
.