Rada ministrów przyjęła 31 maja nowelę ustawy o płacy minimalnej. Od początku przyszłego roku nie będzie można płacić zatrudnionym na umowach śmieciowych lub samozatrudnionym mniej niż 12 zł za każdą przepracowaną godzinę.
Rząd jest zdania, iż nowa regulacja będzie skutecznym narzędziem w przeciwdziałaniu ewidentnemu i masowemu nadużywaniu umów cywilnoprawnych i chronić pracowników przed złodziejstwem ze strony przedsiębiorców. W tej chwili bowiem osoba zatrudniona na umowie cywilnoprawnej otrzymuje na ogół wynagrodzenie znacznie niższe od minimalnego wynagrodzenia przewidzianego ustawą, która jednak obejmuje wyłącznie osoby zatrudnione w trybie umowy o pracę.
Nowe przepisy uniemożliwią zatrudnionemu na umowie zleceniu lub o świadczenie usług zrzeczenia się prawa do minimalnej stawki godzinowej lub delegowania go na inną osobę.
Zmiana wymoże również na przedsiębiorcach wypłatę kwot wynikających z minimalnego wynagrodzenia wyłącznie w formie pieniężnej. Resort Elżbiety Rafalskiej obawia się bowiem, że Janusze Biznesu uciekną się do typowego polaczkowatego krętactwa i każą wyzyskiwanym przez siebie pracownikom potwierdzać przyjęcie części wynagrodzenia w usługach lub produktach firmy, w której pracują. Zdaniem autorów projektu rozwiązanie to zapewni możliwość skontrolowania, czy wynagrodzenie w należnej kwocie zostało rzeczywiście wypłacone. Kolejnym z elementów ochrony zleceniobiorcy jest także gwarancja otrzymywania wynagrodzenia w wysokości minimalnej stawki godzinowej, co najmniej raz w miesiącu. Założono, że minimalna stawka godzinowa będzie corocznie waloryzowana o wskaźnik wzrostu minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Nowelizacja przewiduje, iż minimalna stawka godzinowa nie będzie dotyczyła zleceniobiorcy samodzielnie ustalającego miejsce i czas realizacji zadań, jeśli jego wynagrodzenie będzie zależało wyłączenie od osiągniętego rezultatu.
Kara za naruszenie przepisów o zapewnieniu minimalnej stawki godzinowej ma wynosić do 30 tys. zł.
Jeżeli Prawo i Sprawiedliwość zrealizuje tę zapowiedź oraz obniży wiek emerytalny i wprowadzi program Mieszkanie Plus, nad którym pochyliło się już ponoć kilku ministrów – lewica może się zacząć wyprowadzać z Polski.