Trudno będzie tym razem standardowo złorzeczyć na Kreml i jego nieskończonej mocy machinę propagandową. Wyniki te ujawniło bowiem opozycyjne Centrum Analiz Socjologicznych im. Jurija Lewady.
Niemniej, tarapaty te nie spowodowały, iż prace ośrodka ustały. Niedawno „Centrum Lewada” przeprowadziło sondaż dotyczący stosunku Rosjanek i Rosjan do postaci Władimira Ilijcza Lenina, jednego z najważniejszych przywódców Rewolucji Październikowej, eksploatowanego do granic śmieszności przez stalinowski aparat propagandowy.
Okazuje się, iż pomimo antykomunistycznego obłędu, jaki toczy cały obszar postradziecki obywatele i obywatelki Federacji Rosyjskiej Towarzysza Lenina zachowują we wdzięcznej pamięci. Ponad połowa ankietowanych bowiem, dokładnie 56 proc., twierdzi, iż rola jaką ów odegrał w historii jest pozytywna lub bardzo pozytywna. Jest to największy wskaźnik popularności politycznej, jaki udało się uzyskać komukolwiek, kto stał się przedmiotem tego rodzaju badań od 11 lat, tj. od chwili gdy „Centrum Lewada” zaczęło tego rodzaju badania.
Badanie ujawniło również, iż ponad 1/4 ankietowanych stwierdziła, że Lenin został dobrze zapamiętany i że ten pozytywny sentyment się utrzyma, choć nikt nie daje wiary, iż ktokolwiek zechce w przewidywalnej przyszłości naśladować go w politycznej działalności. Podobny odsetek jest zdania, iż Lenin doprowadził do tego, iż Rosja weszła na trajektorię rozwoju i budowania sprawiedliwego porządku.
Warto też dodać, iż blisko 80 proc. osób, które wzięły udział w badaniu było przeciwne jakiemukolwiek niszczeniu pomników czy innych miejsc pamięci związanych z Włodzimierzem Ilijczem. Chciałaby więc pozostawić je na swoim miejscu także połowa tych, którzy jego działalność ocenili negatywnie lub bardzo negatywnie. Wyjątkiem jest jedynie mauzoleum Lenina, co do którego również popierający jego działalność i doktrynę uważają, iż należy je zlikwidować lub przekształcić w muzeum, a zabalsamowane ciało przywódcy Wielkiej Socjalistycznej Rewolucji Październikowej pochować. W tej kwestii ankietowani podzieleni są 50 na 50.
Teraz rosjożercy będą mieli kolejny argument dla swej antykomunistycznej histerii pisząc o Federacji Rosyjskiej jako o ZSRR 2.o.