Site icon Portal informacyjny STRAJK

Domagał się by Grecja „płaciła swoje rachunki”. Sam nie płacił swoich. Upadek lidera europejskich liberałów

facebook.com/mycountryeurope/

Kolejne ważne nazwisko pojawiło się w kontekście afery Paradise Papers. To Guy Verhofstadt, były premier Belgii i obecny szef europejskiej partii liberałów. Polityk miał unikać płacenia podatków dzięki przenoszeniu swoich zysków na Bermudy. Tymczasem to właśnie on był głównym orędownikiem konieczności zaciskania pasa przez zadłużoną Grecję.

Cofnijmy się do lipca 2015 roku. Europa jest pochłonięta ostrym konfliktem pomiędzy wybranym pół roku wcześniej lewicowym rządem Grecji, który domaga się redukcji części zadłużenia, a Brukselą i międzynarodowymi instytucjami finansowymi, które żądają kontynuacji, a nawet zaostrzenia bezwzględnego planu cieć i oszczędności, którego ciężar musiałoby nadal dźwigań wycieńczone greckie społeczeństwo. Podczas sesji Parlamentu Europejskiej na mównicę wchodzi Guy Verhofstadt i wygłasza 7,5 minutową tyradę w stronę premiera Grecji Alexisa Tsiprasa. Belg przypomina m.in., że dług należy spłacać, a Grecja przez lata „korzystała z systemu strefy euro dla własnych potrzeb”, a więc teraz powinna zacisnąć pasa aby unię walutową uratować przez rozpadem. Tsipras ostatecznie ugiął się pod naciskiem finansjery i jej brukselskich akolitów. Greckie społeczeństwo do teraz nie osiągnęło poziomu życia sprzed kryzysu gospodarczego.

W tym samym czasie Guy Verhofstadt, autor tej płomiennej mowy rozliczał swoje dochody w raju podatkowym, mając w głębokim poważaniu europejskie prawo, system podatkowy oraz zwykłą uczciwość. Przewodniczący lewicowej Partii Pracujących w Belgii Peter Mertens, który ujawnił uwikłanie swojego liberalnego rodaka w szwindel, nie ma żadnych wątpliwości: „Guy Verhofstadt otrzymywał 60 tys. euro rocznie, nie mógł nie wiedzieć o nagannych praktykach firmy„. Chodzi o kompanie żeglugową Exmar Group, której dyrektorem był Verhofstadt w latach 2010-2016. Na egzotycznych wyspach zarejestrowana była jej spółka córka, powstała w 1997 roku Exmar Offshore, dostarczała usługi energetyczne za skrajnie zawyżone stawki, dzięki czemu główna spółka nie musiała się rozliczać z żadnego dochodu.

Co na to belgijski polityk? Rzecznika Verhofstadta, Bram Delen, oświadczył, że są to fałszywe informacje, a firma Exmar Offshore nie unikała płacenia podatków. Delen zaznaczył że Verhofstad opuścił zarząd firmy ponad rok temu.

Exit mobile version