Kolejny skarb przyrody na celowniku pisowskich speców od „rozwoju narodowego”. Tym razem ekipie Kaczyńskiego zamarzyło się przeprowadzenie drogi S16, zwanej Via Carpatia przez teren Doliny Biebrzy. Mieszkańcy Goniądza nie zamierzają na to pozwolić. Wczoraj zorganizowali protest.
Kilkadziesiąt osób pluskało się w rzece Biebrza w Goniądzu w ramach protestu przeciwko kolejnemu już, po Dolinie Rospudy i Puszczy Białowieskiej, zamachowi pisowskiej władzy na środowisko naturalne.
– Jesteśmy za bezpieczeństwem na drogach, ale nie za cenę niszczenia przyrody. To jest oddolna akcja obywatelska do której mamy prawo – mówiła jedna z uczestniczek protestu. W akcji udział wzięli nie tylko mieszkańcy Goniądza i aktywiści z całej Polski, ale również osoby zaangażowane w ratowanie środowiska i klimatu z innych państw, m.in. z Wielkiej Brytanii i Boliwii.
Przez Biebrzański Park Narodowy ma przebiegać fragment Via Carpatia z Knyszyna do Ełku. W 2018 roku została podpisana umowa na pierwszą, wstępną wizję poprowadzenia trasy. Kiedy efekty prac zostały przedstawione mieszkańcom, rozpętała się burza. „Będziecie tu mieli drugą Dolinę Rospudy” – ostrzegali przedstawiciele lokalnej społeczności, nawiązując do potężnego oporu społecznego, jaki wywołała próba przeprowadzenia w 2007 roku obwodnicy Augustowa przez tereny chronione programem Natura 2000.
– Nie jesteśmy przeciwni budowie drogi. Natomiast jesteśmy przeciwni źle przygotowanym inwestycjom – mówi wicedyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Mariusz Siłakowski. – S16 przecina park w połowie. To olbrzymia inwestycja ze spodziewanymi, negatywnymi skutkami dla przyrody – dodaje.