Andrzej Duda jako prezydent notuje najniższe poparcie społeczne w historii III RP. Ufa mu jedynie 56 proc. obywateli, czyli o 5 pkt proc. mniej niż Lechowi Kaczyńskiemu, o 7 pkt proc. niż Bronisławowi Komorowskiemu i aż o 12 pkt proc. niż Aleksandrowi Kwaśniewskiemu, dwa miesiące po inauguracji ich urzędowania.
Pomimo tego, że nowemu prezydentowi ufa niewiele ponad połowa Polek i Polaków i tak jest politykiem cieszącym się największym zaufaniem społecznym. Kolejne miejsce za Dudą zajmuje premier Ewa Kopacz. Ufa jej 46 proc. respondentów. Zaskoczeniem jest natomiast Paweł Kukiz, który znalazł się na trzeciej pozycji – zaufanie do niego deklaruje 42 proc. ankietowanych.
To ciekawe szczególnie w kontekście dzisiaj opublikowanych sondażu GFK Polonia, według którego ugrupowaniu Pawła Kukiza poparcie spadło do 9,8 proc.
Z sondażu GFK wynika, że gdyby wybory miały odbyć się w sierpniu, z przewagą 42,3 proc. wygrałoby Prawo i Sprawiedliwość. Platforma Obywatelska mogłaby liczyć na poparcie na poziomie 29,9 proc. Zjednoczona Lewica – koalicja Millera i Palikota znalazłaby się poniżej progu z wynikiem 4,2 proc., który nie dawałaby im nawet szans na uzyskanie finansowania z budżetu. W lepszej sytuacji byłoby PSL, które z podobnym wynikiem, startując jako partia, mogłoby liczyć na subwencje.