O 11.30 rozpoczęła się przed Sejmem manifestacja poparcia dla protestujących od 18 kwietnia rodziców i opiekunów niepełnosprawnych. O 13.00 z kolei z samego centrum Warszawy – z ronda de Gaulle’a, wyruszył trzeci Marsz Wolności (organizowany przez Platformę Obywatelską, Nowoczesną i KOD).
Marsz solidarności z protestującymi w Sejmie wyruszył spod budynku parlamentu do centrum, zatrzymując się po drodze na Placu Trzech Krzyży. Wczoraj zaś piękny gest w stronę rodziców i opiekunów niepełnosprawnych wykonali pracownicy i mieszkańcy Pensjonatu Św. Łazarza, pomagającego bezdomnym. Pensjonariusze przygotowali i zawieźli protestującym do Sejmu kanapki.
Dziś ulicami stolicy przeszedł zaś pochód solidarnościowy. „Nie możemy radośnie świętować Dnia Europy, czy mówić o europejskich wartościach, gdy są wśród nas ludzie, dla których codzienność nie składa się z godności i wolności, demokracji i równości, państwa prawa i poszanowania praw człowieka, a z pogardy, zamknięcia w mieszkaniach, braku prawa do edukacji, pracy, samodecydowania” – pisali na Facebooku organizatorzy. Manifestujący mieli transparenty z imionami niepełnosprawnych okupujących sejmowe korytarze. Niesli też flagi Polski i UE. Padały okrzyki: „To jest nasz Sejm!”, „Hańba!”, „Solidarność!”, czy „Godność dla wszystkich!”. Na marszu obecnych było wiele osób niepełnosprawnych.
Gdy marsz startował, do zebranych pod Sejmem wyszli protestujący. – Naprawdę czujemy to wsparcie i momentami nie wiemy co mamy powiedzieć, bo tylko wzruszenie mamy w oczach; walczymy dalej – podkreślił Kuba, syn Iwony Hartwich.
Kiedy pierwszy marsz zakończył swoją trasę przy rondzie de Gaulle’a, z tego miejsca wyruszył kolejny: tym razem już stricte polityczny. Trzeci Marsz Wolności, zorganizowany przez PO, .N i KOD, ruszył na Plac Zamkowy. Na demonstracji byli też Obywatele RP, Akcja Demokracja praz przedstawiciele stowarzyszenia „Iustitia”. Nie zabrakło Andrzeja Rzeplińskiego.
Otwierające marsz przemówienia, oprócz polityków, wygłosili też ludzie kultury, związani z Platformą Obywatelską i KOD: Daniel Olbrychski, Wojciech Pszoniak, Andrzej Seweryn. Marsz miał antyrządową wymowę: – To jest marsz o wolne wybory, w którym będziemy mówić o praworządności, o podmiotowym, wolnym samorządzie, o tym wszystkim, co ważne i co dziś jest zagrożone przez centralistyczną politykę PiS – oświadczył Grzegorz Schetyna.
Na Placu Zamkowym ustawiono scenę, na której przemawiać mają politycy (Trzaskowski, Lubnauer, Schetyna, Budka) i prawnicy (Adam Strzębosz, Jerzy Stępień, Marcin Matczak) oraz samorządowcy (Wadim Tyszkiewicz) i byłych opozycjonistów (Henryka Krzywonos). Zaplanowano też wystąpienie Wandy Traczyk-Stawskiej, która w ubiegły piątek chciała się spotkać z protestującymi w Sejmie niepełnosprawnymi i ich rodzicami, lecz nie została wpuszczona.
Nie zabrakło odwołań do pierwszego marszu i do trwającego od 18 kwietnia protestu:
– Chcę podziękować i pozdrowić tych, którzy w Sejmie protestują o godne życie – matkom niepełnosprawnych. Jesteśmy z wami! – mówił lider PO.
Marsz Wolności został zgłoszony na 50 tys. osób.