Agresja jest skierowana również w stronę osób, które bronią uchodźców przed propagandą rasistów i skrajnej prawicy – obrońców praw człowieka i dziennikarzy. Osoby te spotykają się z groźbami w mediach społecznościowych oraz, gdy zostają rozpoznane, w miejscach publicznych.

Szczególnie silna jest nienawiść wobec muzułmanów. Cała ich społeczność jest postrzegana jako winna ataków terrorystycznych, ich sympatycy bądź też w ogólności jako zagrożenie dla spokoju i bezpieczeństwa. Szczególnie narażone na ataki „obrońców cywilizacji”, jak opisano w raporcie, są kobiety.

W raporcie skrytykowano brak statystyk w wielu krajach Unii Europejskiej dotyczących przestępstw dyktowanych nienawiścią, kierowanych wobec azylantów. Okazuje się, że takimi danymi dysponują jedynie Niemcy, Grecja, Finlandia i Holandia. Z danych opublikowanych przez niemiecki Bundestag, na które powołują się autorzy raportu, wynika, że w 2014 roku doszło do 199 aktów przemocy wymierzonych w ośrodki dla uchodźców, w 2015 podobnych zdarzeń było 1021, a w roku 2016 (tylko do września) – 735. Z danych Agencji Praw Podstawowych Unii Europejskiej wynika, że azylanci i imigranci nie mają odwagi, by zgłaszać przypadki przemocy stosowanej wobec nich na policję. Powodem jest brak zaufania do policji i urzędników, ale także strach przed aresztowaniem i deportacją. Niemałą rolę odgrywa też fakt, że osoby te często nie posługują się językiem kraju, w którym żyją, są odmiennej wiary, a poza tym nie wierzą w to, że zgłoszenie sprawy na policję przyniesie jakikolwiek skutek.

Coraz więcej treści pełnych nienawiści, kierowanych wobec azylantów i imigrantów publikowanych jest w internecie. W raporcie podkreślono, że prowadzenie dochodzenia w tych sprawach jest niezwykle trudne. Również reakcje władz państwowych w krajach członkowskich zostały ocenione jako nieskuteczne. Agencja swój raport opublikowała na podstawie danych zebranych w 14 krajach członkowskich. Głównie w tych, w których żyje wielu imigrantów, czyli w Niemczech, Szwecji czy Austrii.