Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia orzekł wczoraj, że dyscyplinarne zwolnienie Ewy Wanat z funkcji dyrektora i redaktora naczelnego RDC było bezpodstawne.
Dziennikarka postanowiła walczyć o swoją posadę oraz dobre imię w sądzie – i wygrała. Kierownictwo radia nie ma ponoć zamiaru odwoływać się od wyroku. We wrześniu 2014 zwolniono dyscyplinarnie przebywającą na zwolnieniu lekarskim Wanat. O decyzji Rady Programowej dowiedziała się z dokumentów przesłanych pocztą. Uzasadnienie było kuriozalne: jej prywatny wpis z Facebooka, krytycznie odnoszący się do działalności małżeństwa Elbanowskich, miał ponoć negatywnie wpłynąć na odbiór zarządzanej przez nią stacji w opinii publicznej.
Wanat pytała retorycznie: “Dlaczego polskie sześciolatki są głupsze od rówieśników z Włoch, Francji i Niemiec? A może tylko państwu Elbanowskim rodzą się takie nierozgarnięte dzieci?”.
Wanat stwierdziła, że stacja wykorzystała pretekst, aby się jej pozbyć. Złożyła pozew w sądzie pracy. Domagała się zmiany warunków rozwiązania umowy o pracę, a także 45 tys. (wysokośc trzech miesięcznych pensji) odszkodowania. Wczoraj Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia potwierdził, że jej zwolnienie w trybie dyscyplinarnym nie było zasadne, ponieważ nie spełnia definicji “rażącego zachowania antypracowniczego” i choć wpis w ocenie sądu był “wysoce niestosowny”, nie stanowi podstawy do rozwiązania z Ewą Wanat stosunku pracy w ten sposób.
Obecny dyrektor programowy RDC, Tadeusz Deszkiewicz, tłumaczy rozstrzygnięcie sprawy na swoją korzyść:
– Decyzję Sądu przyjęliśmy ze zrozumieniem. Uważamy, że jest ona potwierdzeniem zasadności decyzji Zarządu RDC o zakończeniu współpracy z panią Ewą Wanat. Satysfakcjonuje nas jednoznaczne uznanie przez Sąd moralnej naganności publicznej wypowiedzi pani Ewy Wanat, jako Redaktora Naczelnego RDC. Sąd jednak uznał, że to etycznie niewłaściwe zachowanie nie było wystarczającym powodem do dyscyplinarnego zwolnienia pani Ewy Wanat – powiedział w rozmowie z portalem Wirtualne Media. – Cieszy nas, że sprawa dobiegła końca i jesteśmy przekonani, że od tej pory o wizerunku Stacji świadczyć będzie wyłącznie merytoryczny poziom audycji i zaangażowanie pracowników.
[crp]