Wchodzi w życie nowe prawo w USA. Przestępstwa znęcania nad zwierzętami będą teraz klasyfikowane przez FBI na równi z morderstwem czy podpaleniem.
Do tej pory dręczenie zwierząt było odnotowywane w kategorii „inne”, gdzie ginęło w gąszczu danych, dotyczących całej masy pobocznych wykroczeń. Uniemożliwiało to na przykład analizę sytuacji, zliczenie różnego typu przestępstw, czy powiązanie jednego aktu łamania prawa z innym. Działaczka na rzecz praw zwierząt Mary Lou Randour już 10 lat temu zdała sobie sprawę, że przez brak oddzielnej kategorii dla okrucieństwa wobec zwierząt nie da się uzyskać od organów ścigania nawet takiej prostej informacji, jak to, czy skala tego typu przestępstw w USA rośnie, czy wręcz przeciwnie. Przez lata lobbowała do FBI, żeby zmienić ten stan rzeczy. Z początku jej żądania zostały od razu odrzucone jako nieistotne. Randour argumentowała jednak, że chodzi nie tylko o zwierzęta. Przytoczyła fakt, że istnieje coraz więcej dowodów na to, że okrucieństwo wobec zwierząt łączy się także z przestępstwami wobec ludzi, między innymi z domową przemocą. Gromadzenie danych ułatwiłoby więc także połączenie ze sobą dwóch różnego rodzaju przestępstw.
W 2014 roku FBI w końcu dało zielone światło. Obecnie przepisy wchodzą w życie.
Teraz okrucieństwo wobec zwierząt zostało zaklasyfikowane jako przestępstwo klasy A (tak samo jak podpalenie czy zabójstwo) i podzielone na cztery kategorie: zaniedbanie, celowane okrucieństwo i znęcanie się, wykorzystywanie seksualne oraz zorganizowane przestępstwa wobec zwierząt (jak np. walki psów). Działacze na rzecz praw zwierząt nazywają zmianę korzystną i idącą w dobrą stronę, choć, jak zauważa pełnomocniczka organizacji Mercy for Animals, Vandhana Bala, wciąż jest zauważalna duża nierówność w traktowaniu znęcania się wobec psów i kotów, a innych zwierząt – jak chociażby tych hodowanych na mięso. Organizacja ma na swoim koncie kilka zwycięstw w kwestii egzekwowania kar za znęcanie się nad zwierzętami na fermach, m.in. ostatnio doprowadziła do ukarania pracownika, który kopał i zadeptywał kurczaki na fermie w Karolinie Północnej. Vandhana Bala dodaje, że ma nadzieję, iż FBI zacznie się bardziej interesować przestępstwami wobec wszystkich zwierząt, nie tylko domowych pupili.
[crp]