Kandyda zjednoczonej opozycji Konrad Fijołek wygrał (wg sondaży exit poll) już w pierwszej turze. Co z tego wynika?
To były ważne wybory lokalne, choć ich wyników nie należy sztywno przekładać na całą Polskę, jak chcą tego liberalne media.
Kto brał udział w wyścigu?
Po ogłoszeniu w lutym swej rezygnacji przez wieloletniego prezydenta miasta Tadeusza Ferenca, konieczne stało się rozpisanie nowych, przedterminowych wyborów. W szranki stanęli: namaszczony przez Ferenca były wiceminister sprawiedliwości ze stajni Zbigniewa Ziobry, Marcin Warchoł, popierana przez Kaczyńskiego wojewoda podkarpacka Ewa Leniart, kandydat zjednoczonej opozycji Konrad Fijołek i przedstawiciel skrajnej prawicy, miłośnik teorii spiskowych, Grzegorz Braun.
Kto wygrał?
Opublikowane wyniki sondaży exit poll dają zwycięstwo Konrada Fijołka w pierwszej turze. Według wspomnianych sondaży zagłosowało na niego 55,8 proc. poparcia. Jego główna kontrkandydatka – Ewa Leniart, którą popierał w emocjonalnym przemówieniu kilka dni temu sam prezes Prawa i Sprawiedliwości, dostała 25,1 proc. Trzecie miejsce zajął Grzegorz Braun, a czwarte dopiero faworyt Ferenca – Marcin Warchoł. Oczywiście, oficjalne wyniki, które będą ogłoszone w poniedziałek, mogą się różnić, ale raczej końcowy rezultat się nie zmieni.
Widoki na przyszłość
Część komentarzy już wyraża przekonanie, że wyniki te, przy podobnych warunkach jak w Rzeszowie, z pewnością powtórzą się w ogólnopolskich wyborach parlamentarnych. Nie wydaje się to aż tak jednoznaczne. Wyborcy oczekują czego innego od prezydenta miasta, a czego innego od rządu. Zjednoczenie opozycji w lokalnych wyborach jest czymś innym niż w wyborach parlamentarnych. Mobilizacja rządzącej koalicji w wyborach do sejmu może inaczej wyglądać niż w wyborach prezydenta stolicy Podkarpacia. To tylko niektóre wątpliwości.
Zwraca też uwagę wysoki wynik Grzegorza Brauna, którego poglądy podzielił niemal co dziesiąty wyborca z Rzeszowa. Z jednej strony to może świadczyć o zmęczeniu wyborców wojna politycznych elit i szukaniem opozycji antysystemowej, z drugiej zaś o podatności części ludzi na skrajne prawicowe hasła.
Na ostateczne podsumowania przyjdzie czas za kilka dni.