Czy Francja po cichu, za pośrednictwem koncernu Lafarge, finansowała Państwo Islamskie w Syrii, które dokonało serii zamachów w Europie i samym Paryżu? Doszło właśnie do niezwykłej premiery: Lafarge, który po połączeniu się ze szwajcarskim Holcimem jest największym koncernem budowlanym na świecie, stał się pierwszym zachodnim przedsiębiorstwem oficjalnie oskarżonym o wspólnictwo w zbrodniach przeciw ludzkości. Tym samym, cień padł na rządy byłego „socjalistycznego” prezydenta Hollande’a i jego „tajne operacje”.

Kombinat Lafarge’a w Dżabaliji. flickr

Tajemnicza afera Lafarge’a w Syrii jest tak niewygodna dla władz francuskich, jak i wizerunku niektórych państw NATO, które rozpętały wojnę w Syrii popierając aktywnie organizacje dżihadystów, że wielu komentatorów dziwi się, że w ogóle wyszła na wierzch. Doszło do tego dzięki niezwykłemu uporowi organizacji pozarządowej Sherpa, która śledzi zbrodnicze poczynania zachodnich koncernów w krajach pozaeuropejskich, jak i grupy prawników, która oparła się państwowym naciskom.

Z tego, co dziś wiadomo, należący do Lafarge’a kombinat cementowy w Dżabalijji na północy Syrii, finansował nie tylko syryjską Al-Kaidę, co odpowiadało słabo maskowanej polityce USA, Izraela, Francji i Wielkiej Brytanii, ale też Państwo Islamskie (PI). Otrzymało ono od koncernu wpłaty w wysokości co najmniej 12 milionów euro, nie licząc usług budowlanych wykonanych na rzecz tej organizacji i aktywnego udziału w przemycie ropy naftowej dla PI. To nie mogło się dziać bez wiedzy i akceptacji rządu, jak też francuskiego wywiadu zagranicznego (DGSE). Ze zgromadzonych świadectw wynika, że rząd się na to zgadzał. Zgromadzone przez PI sumy pozwalały na zakupy broni i organizację zamachów w Europie.

Prokuratura w Paryżu postawiła Lafarge’owi cztery zarzuty: pogwałcenie embarga międzynarodowego, finansowanie terroryzmu, narażenie na utratę życia pracowników i najcięższy – świadome wspólnictwo w zbrodniach przeciw ludzkości. Proces, jeśli do niego dojdzie, ma wyjaśnić, czy kierownictwo koncernu kierowało się wyłącznie ślepą żądzą zysku, czy też za procederem stały nieujawnione cele polityczne.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. Oskarżenie tylko jednego koncernu o współpracę czy pomoc IS jest wielką ściemą. Bez pomocy państw zachodnich islamiści nie mieli by szansy przetrwać kilku miesięcy, a oni nieomal pokonali armię syryjską. Nawet jeśli uzbrojenie – czasami bardzo nowoczesne – „można było kupić w każdym sklepie”, to skąd pieniądze?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…