Przez Francję przetoczyła się kolejna fala demonstracji. Przeciw wprowadzanym przez prezydenta Macrona zmianom w kodeksie pracy w samym Paryżu protestowało 55 tysięcy ludzi.

twitter.com/9mars2016?lang=pl

Związkowcy zarzucają projektowi zmian w kodeksie pracy wprowadzenie nadmiernej łatwości zwalniania pracowników, zmniejszenie odszkodowań za bezprawne zwolnienia i ułatwienie zwolnień zbiorowych. Niepokoi ich także możliwość pomijania związków zawodowych w negocjacjach między pracodawcami a pracownikami.

– Wierzymy w demokrację. Jak jest się prezydentem kraju, trzeba umieć słuchać obywateli – mówił sekretarz generalny centrali związkowej CGT Philippe Martinez., który został wsparty przez Krajową UnięAutonomicznych Związków Zawodowych (UNSA), Związkiem Solidarności (SUD), oraz Solidaires i FSU oraz studencki związek Unef.

Na proteście nie zabrakło również lewicowego ruchu politycznego Francja Nieujarzmiona (France Insoumise, FI). Uczestniczący w demonstracji Jean-Luc Melenchon, zapowiedział, że „to dopiero początek”. Jutro z placu Bastylii w Paryżu ma wyruszyć zorganizowany przez FI marsz przeciwko „zamachowi stanu” Macrona.

– Macron, jesteś skończony, młodzież jest na ulicy! – krzyczeli wczoraj manifestujący w Paryżu studenci.

Demonstranci mieli transparenty z hasłami sprzeciwu wobec rozporządzeń rządu, które „niszczą prawa nabyte pracowników i rozbijającym kodeks pracy”. Był zatem banner mówiący, że „Ekipa pracowników do zwolnienia w pełnej gotowości” oraz „A co, jeśli reformy prawa pracy są leniwe”. Odnosił się on do wypowiedzi Macrona dla CNN, w której prezydent obiecywał, że nie cofnie się przed „leniwcami”, „cynikami” i „ekstremą”. Mówił, że „wierzy w demokrację, ale demokracja nie znajduje się na ulicach. Szanuję tych, którzy protestują, ale szanuję także francuskich wyborców, a oni głosowali za zmianami”.

– Czy demokracją jest zwalnianie tysiąca pracowników? Czy demokracją jest brak zastępstwa w momencie, w którym pracownik zwyczajnie chce udać się do toalety? – odpowiedział na to Jean-Pierre Mercier, delegat związkowy centrali CGT . – Demokracją jest wyjście na ulice!

– Ludzie stają się coraz bardziej nieufni, są rozczarowani posunięciami prezydenta, bogaci stają się coraz bogatsi, a biedni coraz biedniejsi – uzasadniała swoją obecność na demonstracji Vida czterdziestoletnia pracownica francuskiego przedsiębiorstwa rzeźbiarskiego.

W przyszłym tygodniu ciąg dalszy protestów. Już w poniedziałek,Paryż obiecali zablokować kierowcy TIR-ów.

Komentarze

Redakcja nie zgadza się na żadne komentarze zawierające nienawistne treści. Jeśli zauważysz takie treści, powiadom nas o tym.
  1. O jedno do Macrona pretensji mieć nie można. On realizuje obietnice wyborcze. Ludzie dobrze wiedzieli co chce zrobić, ale go wybrali, często wbrew własnemu interesowi. On pewnie zrobi swoje i nie będzie miał szans na reelekcję, ale grupy interesu popierające Macrona wykreują nowego kandydata. Pytanie czy uda im się przekonać wyborców?.

  2. „Na proteście nie zabrakło również lewicowego ruchu politycznego Francja Nieujarzmiona (France Insoumise, FI). Uczestniczący w demonstracji Jean-Luc Melenchon, zapowiedział, że „to dopiero początek”.
    Melancholijny Melenchon straszy Macarona — hahahahahahah!!!!! Melenchon przed drugą turą namawiał do głosowania na tego typka — gerontofila choć Le Pen miała program w wielu tezach zbieżny z „melancholijnym” ale jakżeby on mógł głosować na „faszystkę?” Guru lewicy czyli Warufakis także namawiał w płomiennych odezwach „Lewica musi zagłosować na Macarona!”, no to mata!!!!!!
    Macaron jest dowodem na nieodwracalne zidiocenie francuskich wyborców — wielki kapitał wespół z 4 lub 5 właścicielami mediów we Francji wyciągnął z kapelucha „pana nikt” i w krótkim czasie zrobił go prezydentem oskarżając jego głównych konkurentów czyli Filona i Le Pen, oskarżenia nie były warte funta kłaków ale MACARON jest THE BEST!!
    Rycz i protestuj francuska lewico, sama na to zarobiłaś, twój były przywódca czyli Holland sam wykarmił i wyszkolił typka spod znaku banksterki ukazując go jako członka „socjalistycznego rządu” — hahahahah!!!!!

  3. Marcon to ,,produkt” propagandy korporacyjnej i mediów.
    Zapytajcie Francuzów – ilu z nich w roku 2015 w ogóle słyszało i kojarzyło to nazwisko z polityką.

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Zobacz także

Putin: jesteśmy gotowi do wojny jądrowej

Prezydent Rosji udzielił wywiadu dyrektorowi rosyjskiego holdingu medialnego „Rossija Sego…