Site icon Portal informacyjny STRAJK

Francja: niech więcej kobiet służy w armii

armia francuska

www.flickr.com/photos/isafmedia/

Minister sił zbrojnych Francji Florence Parly wyraziła pragnienie, by we francuskiej armii zwiększyć liczbę kobiet.

Idea ta, potraktowana jako zadanie do wykonania, jest zakrojona szeroko. Do 2022 roku pani minister zobowiązała się do zwiększenia liczby kobiet we francuskich siłach zbrojnych. Pretekstem do zwiększenia stopnia sfeminizowania francuskiej armii jest, jak pisze „Le Figaro„, planowana wizyta w bazie Salon-de-Provence, w której funkcję dowódcy ma objąć generał Dominique Arbiol, która jednocześnie będzie piastować funkcje dyrektora prestiżowej szkoły lotniczej.

Kobieta na tak wysokim i odpowiedzialnym stanowisku służyć ma jako przykład dla kobiet służących w armii, że droga do kariery i najwyższych stopni oraz funkcji stoi przed nimi otworem. Jednocześnie pani minister zwraca uwagę, że armia musi się przygotować na przyjęcie dużej grupy kobiet. Należy przede wszystkim skierować wysiłki na przeciwdziałanie mobbingowi w armii i molestowaniu seksualnemu, ale minister jest przekonana, że francuskie siły zbrojne podołają temu zadaniu.

Zwiększyć ma się także liczba kobiet generałów do 10 proc. stanu osobowego korpusu generalskiego, zakłada Parly, podczas gdy obecnie jest ich około 9 proc., ale na stanowiskach w strukturach niebojowych – w intendenturze, jednostkach medycznych i w sztabie.

Tak mocno postawiona sprawa przyciągnięcia do armii jak największej liczby kobiet ma swoje dość banalne przyczyny – brak kadr. Stąd sięganie po płeć żeńską. Armia francuska i tak jest czwartą na świecie pod względem liczby służących w niej kobiet, ale, jak widać, to raczej nie wystarcza. Minister proponuje szereg ulg dla kobiet, wyrażających chęć wstąpienia w szeregi armii. Obiecuje też, że operacje wojskowe planowane będą z odpowiednim wyprzedzeniem, uwzględniając potrzeby życiowe i rodzinne kobiet w mundurach.

Przyzwoitym człowiekiem na takie wiadomości targają sprzeczne uczucia. Z jednej strony dobrze, że równouprawnienie postępuje, z drugiej jednak szkoda, że jeden z najkrwawszych i przestępczych paktów wojskowych na świecie, jakim jest NATO (francuska armia jest częścią tej struktury), zachęca kobiety do służby w jego szeregach.

Exit mobile version